Prezent od RPP, kredyty stanieją
Rada Polityki Pieniężnej nie dość, że wyłamała się z tradycji i obniżyła stopy
w grudniu, to jeszcze dokonała głębokiego cięcia – stopy spadły o 75 pkt bazowych.
23.12.2008 | aktual.: 23.12.2008 16:45
Obniżka ta nie jest jeszcze uwzględniona przez rynek pieniężny, co oznacza, że stopy rynkowe i oprocentowanie obligacji dopiero będą dyskontować przedświąteczną decyzję rady. Można spodziewać się zarówno spadku stopy WIBOR, od której zależy oprocentowanie kredytów i depozytów, jak i rentowności obligacji.
KREDYTY
Od szczytu w październiku trzymiesięczna stopa WIBOR, która jest podstawą do obliczania oprocentowania większości kredytów hipotecznych w Polsce spadła z 6,85 do 6,41 proc., a więc o 44 pkt. Tymczasem stopa referencyjna w NBP została w tym czasie obniżona już o 100 pkt. Można nawet uznać, że stopy WIBOR w październiku zostały przejściowo wywindowane w okresie paniki do swoich rekordowych poziomów. To dawałoby podstawy by oczekiwać szybkiego spadku WIBOR jeszcze o 70 pkt w najbliższych dniach, ale raczej nie wcześniej niż w styczniu (ze względu na zwiększone potrzeby płynnościowe banków w końcówce roku). Rynek zacznie też dyskontować kolejne obniżki stóp procentowych, bo nie można mieć wątpliwości, że w obecnej sytuacji Rada zakończy cykl obniżek na obecnych poziomach (najniższych od listopada 2007 r.). Daje nam to potencjalny spadek oprocentowania kredytów hipotecznych istniejących przed nasileniem kryzysu jesienią tego roku, do ok. 6,7 proc. w styczniu z ok. 7,8 proc. jeszcze w październiku.
Również oprocentowanie nowych kredytów ma szanse się obniżyć. O ile w szczycie kryzysu przekraczało 8 proc., to po uwzględnieniu przez rynek nowych stóp procentowych w NBP będzie to ok. 7-8 proc.
LOKATY
Banki nadal będą walczyć o depozyty klientów, ponieważ są one pod presją rolowania swoich zobowiązań, a rynek depozytów jest praktycznie jedynym źródłem pozyskania kapitału. Ale poziom oferowanego oprocentowania depozytów spadnie, ponieważ musi się on dostosować do nowych stóp rynkowych. Można spodziewać się, że banki obniżą w najbliższym czasie oprocentowanie depozytów średnio nawet o 1 pkt procentowy oraz wycofają z oferty wysokooprocentowane lokaty o długim terminie i stałej stopie (6, 12 i 24 miesiące), oferując w zamian depozyty o zmiennej stopie lub niżej oprocentowane. W tej perspektywie inwestorzy szukający w lokatach bankowych okazji inwestycyjnych powinni się spieszyć by zdążyć przed wprowadzeniem nowych warunków.
OBLIGACJE
Ministerstwo Finansów zaktualizuje ofertę obligacji detalicznych do nowych warunków rynkowych w styczniu. Większość z dostępnych papierów indeksowana jest o wskaźnik inflacji (ten spadł do 3,8 proc.) powiększony o stałą marżę. Dlatego to grudzień będzie lepszym momentem na zakup obligacji detalicznych niż styczeń. Podobnie sprawa ma się z obligacjami trzyletnimi, których oprocentowanie zależy od wskaźnika WIBOR (93 proc. wartości wskaźnika WIBOR 6M). Spodziewając się spadku WIBORu można zakładać, że oferta obligacji dostępna w grudniu jest atrakcyjniejsza, od tej która zostanie udostępniona w kolejnym okresie. Głównym beneficjentem obniżek stóp są jednak fundusze inwestycyjne, a raczej ich klienci, które posiadają w portfelach obligacje. Cena kupionych wcześniej i wyżej oprocentowanych obligacji wzrośnie, a wraz z nią stopy zwrotu z inwestycji w fundusze obligacji. W odróżnieniu od stopy WIBOR rentowności obligacji mogą spadać już od dziś, ponieważ są one wolne od ryzyka kredytowego.
PROGNOZY
Spodziewam się, że RPP będzie szybko obniżać stopy procentowe do 4 proc. (stopa referencyjna). Daje to jeszcze pole do spadku WIBOR 3M do ok. 4,7-4,5 proc., lecz dopiero po udrożnieniu rynku pieniężnego, co obniży oprocentowanie kredytów hipotecznych o kolejny punkt procentowy, co z kolei obniży oprocentowanie istniejących kredytów 30-letnich do ok. 5,7 proc., a ich raty o kolejne 10 proc. (razem z dzisiejszą obniżką da to spadek rat o ok. 17 proc. w ciągu 6-9 miesięcy licząc od dziś). W przypadku nowych kredytów można liczyć na raty niższe o ok. 15 proc. w terminie 6-9 miesięcy licząc od dziś.
W przypadku depozytów można spodziewać się spadku ich oprocentowania nawet do 5 proc. lub niżej w ciągu 6-9 miesięcy (zakładając, że akcja kredytowa zmaleje, a tym samym zmniejszy się zapotrzebowanie banków na depozyty, a rynek pieniężny zostanie udrożniony). Inwestycje w fundusze obligacji powinny dawać stopę zwrotu zbliżoną do 10 proc. w ciągu 12 miesięcy.
Emil Szweda, analityk Open Finance