Prezes PKP odwołany, ale nadal mu płacą
Minister infrastruktury Cezary Grabarczyk powinien wypowiedzieć szefowi Grupy PKP Andrzejowi Wachowi umowę o pracę ze skutkiem natychmiastowym - uważa Elżbieta Jakubiak. Odwołany prezes PKP przez najbliższe miesiące wciąż będzie dostawał od spółki pieniądze. Wiceszefowa klubu PJN podkreśla, że te pieniądze mu się nie należą.
17.01.2011 | aktual.: 17.01.2011 16:30
Według "Super Expressu" odwołany pod koniec grudnia prezes PKP Andrzej Wach dostanie od spółki 160 tys. zł z tytułu zakazu konkurencji. "Jeśli do tego doliczymy trzymiesięczne wypowiedzenie, na którym obecnie przebywa były prezes, to przez najbliższe kilkanaście miesięcy na konto urzędnika wpłynie 200 tys. zł" - pisze "SE".
Rzecznik prasowy Grupy PKP Łukasz Kurpiewski powiedział gazecie, że Wach "jest objęty umową o zakazie konkurencji, zakazującej mu po rozwiązaniu stosunku pracy podejmowania przez rok pracy w firmach prowadzących działalność konkurencyjną wobec spółek Grupy PKP". - Przez ten czas będzie otrzymywał co miesiąc równowartość pensji - podkreślił Kurpiewski.
Na konferencji prasowej w sejmie Jakubiak zwróciła uwagę właśnie na zakaz konkurencji, jakim objęty jest Wach. - Nasuwa się pytanie, z kim polska kolej konkuruje. Czy konkurują ze sobą trzy spółki, które należą do tego samego publicznego przewoźnika? - pytała ironicznie posłanka PJN.
Według Jakubiak, Wach zasiada także w dwóch radach nadzorczych spółek związanych z kolejami. - Do jednej został powołany 13 grudnia, kiedy powstała spółka Dworce Kolejowe - zaznaczyła. - Jest również prezesem rady nadzorczej PKP Cargo - dodała.
- Żądamy informacji od ministra infrastruktury Cezarego Grabarczyka, jak tę sprawę zamierza rozwiązać. To są pieniądze, które nie należą się prezesowi - podkreśliła Jakubiak. Zażądała także od ministra Garbarczyka "stanowczej interwencji" i wypowiedzenia umowy Wacha, "nawet jeśli miałoby to się skończyć sądem".
W opinii Jakubiak, Wach powinien zostać także odwołany z rad nadzorczych, w których zasiada. - Należy zapytać ministra Grabarczyka, czy to jest były szef, czy nadal aktualny szef PKP - dodała posłanka.