Prezydent chce lepszej współpracy gospodarczej z Ukrainą
Prezydent Lech Kaczyński ocenił podczas IX
Szczytu Gospodarczego Polska-Ukraina w Doniecku, że oba kraje
łączą bardzo dobre stosunki polityczne. Zaznaczył jednak, że
stosunki gospodarcze, jak na swoje możliwości, są na średnim
poziomie.
29.10.2008 | aktual.: 29.10.2008 23:08
Lech Kaczyński wyraził nadzieję na wzrost obrotów handlowych między obu państwami. _ Bardzo bym chciał, żeby poziom polityczny przeniósł się na gospodarczy _ - podkreślił. Dodał, że Polska jest i chce pozostać dla Ukrainy dużym, wspierającym krajem pobratymczym.
Prezydent Kaczyński i prezydent Ukrainy Wiktor Juszczenko zamknęli w środę szczyt w Doniecku.
Na konferencji prasowej po szczycie prezydent Kaczyński zadeklarował, że możliwie jak najszybciej ratyfikuje umowę o małym ruchu granicznym z Ukrainą. W ocenie prezydenta, w zapisach umowy przejdzie węższa wersja - "30 km plus", a nie 50 km pasa, którego mieszkańcy będą mieli ułatwienia w przekraczaniu polskiej granicy.
O swych rozmowach z Wiktorem Juszczenką podczas dwudniowej wizyty w Doniecku Lech Kaczyński powiedział, że były otwarte i bezpośrednie. _ Jak widzicie, nawet nie muszę używać słuchawki z tłumaczeniem, byśmy się rozumieli _ - mówił polski prezydent.
Obaj spotkali się m.in. na śniadaniu, rozmawiali też w wąskim gronie.
Wiktor Juszczenko w wystąpieniu na szczycie tłumaczył, że miejsce szczytu - Donieck we wschodniej części Ukrainy - zostało wybrane specjalnie. Mówił, że większość kontaktów polsko-ukraińskich dotyczy Ukrainy zachodniej. _ Te dobre doświadczenia powinniśmy rozszerzyć również na ten teren _ - przekonywał.
Juszczenko podkreślił, że w obecnej sytuacji kryzysu finansowego najważniejszym zadaniem jest umacnianie przekonania, że nie jest to sytuacja fatalna. Jak dodał, dzięki działaniom czynników rządowych i firm można sobie poradzić z kryzysem finansowym.
Zaznaczył, że obecna sytuacja dotyczy wszystkich krajów. _ Na Ukrainie mieliśmy w 2004 roku wielki kryzys, który najbardziej nas dotknął, i poradziliśmy sobie _ - podkreślił Juszczenko.
Podczas konferencji prasowej Juszczenko przekonywał, że obecne zawirowania polityczne i gospodarcze na Ukrainie nie staną na drodze jego kraju do stowarzyszenia z Unią Europejską i współpracy z NATO. Poinformował, że ukraiński parlament wstępnie przyjął prezydencki pakiet dotyczący poprawy sytuacji gospodarczej kraju.
_ Najważniejsze jest to, w jaki sposób poradzimy sobie z tym kryzysem. Jesteśmy demokratycznym krajem, nikt nie będzie wyprowadzał czołgów czy armat. Wszystko da się załatwić w rozmowie - również przedterminowe wybory do parlamentu _ - podkreślił.
W drodze powrotnej do Polski, w samolocie, prezydent Kaczyński mówił dziennikarzom, że po rozmowach z Juszczenką spodziewa się przeprowadzenia wyborów na Ukrainie na przełomie stycznia i lutego. _ Ale sytuacja jest trudna _ - zaznaczył.
_ Pan prezydent myśli też o rządzie jedności narodowej, rządzie szerokiej koalicji, i nie wyklucza nawet, że da się to zrobić bez wyborów. Wymaga to jednak czasu i ochłonięcia _ - powiedział dziennikarzom Lech Kaczyński.
W Doniecku były minister gospodarki Jacek Piechota, który obecnie jest szefem polsko-ukraińskiej izby gospodarczej, prosił prezydentów na zakończenie szczytu o stabilne prawo i stabilną sytuację dla działalności gospodarczej. Polscy przedsiębiorcy liczą na rozwiązanie m.in. sprawy odzyskiwania podatku VAT płaconego na Ukrainie oraz uregulowania w ustawach stawek celnych.
Piechota podkreślił, że przejść granicznych z Ukrainą jest trzy razy mniej, niż mieliśmy z Niemcami przed wejściem do UE. Przedsiębiorcy dobrze przyjęli zapowiedź zgody na wspólne kontrole na granicy - poinformował.
Mówił, że od poprzedniego forum - które reaktywowano po trzech latach - poprawiły się wskaźniki obrotów gospodarczych pomiędzy naszymi krajami. Dziękował prezydentom, którzy są patronami forum, za powrót do takiej formuły spotkań.
Piechota poinformował, że podczas szczytu jedna z polskich firm z branży drzewnej podpisała porozumienie z ukraińskimi lasami państwowymi.
Przedstawiciele ukraińskich przedsiębiorców podkreślali, że we wspólnych kontaktach duże firmy dobrze sobie radzą. W ich ocenie potrzebne jest wsparcie dla małego i średniego biznesu, który słabo rozwiązuje problemy dotykające go w dwustronnych działaniach.
Obaj prezydenci deklarowali, że dobrym rozwiązaniem byłyby organizowane co kwartał spotkania wiceministrów gospodarki obu krajów. Podobne spotkania mogłyby dotyczyć samorządów i samych przedsiębiorców - proponowali.
Jednym z tematów przewijających się podczas szczytu były przygotowania do Euro 2012. Również z myślą o wspólnej, polsko- ukraińskiej organizacji tego wydarzenia uczestnicy omawiali m.in. problemy ruchu granicznego i transportu, współpracy inwestycyjnej oraz handlu i turystyki.
Po zamknięciu dwustronnego szczytu prezydenci zwiedzili wystawę na rozpoczynającym się Międzynarodowym Szczycie Inwestycyjnym Obwodu Donieckiego.
Przed budynkiem rady okręgu donieckiego, gdzie odbywał się szczyt, doszło w środę do bójki między milicją a uczestnikami demonstracji zorganizowanej przez komunistów. Komuniści, protestujący przeciwko polityce Juszczenki, próbowali dostać się do budynku, w którym spotykali się szefowie obu państw. Do starcia doszło, gdy usiłowali przerwać milicyjny kordon; kilka osób zostało powalonych na ziemię.
W demonstracji wzięło udział ok. 70 osób, przeważnie w starszym wieku. "Ukraina to nie Juszczenko", "Jesteśmy za przyjaźnią z Rosją", "Dzieci Donbasu przeciwko Juszczence" - głosiły transparenty. Podobne demonstracje odbywają się w miastach wschodniej Ukrainy prawie przy każdej wizycie szefa państwa. Juszczenko jest tam odbierany jako człowiek, który dąży do zerwania więzów z Rosją, i oskarżany o próby "przymusowej ukrainizacji" rosyjskojęzycznej ludności, która przeważa w tym regionie.
Podczas konferencji Juszczenko poinformował, że będzie w Warszawie na uroczystościach z okazji 90. rocznicy odzyskania niepodległości przez Polskę. Lech Kaczyński powiedział, że przyjął zaproszenie ukraińskiego prezydenta i przyjedzie 22 listopada na obchody upamiętniające ofiary Wielkiego Głodu na Ukrainie (1932/33).
Polski prezydent poinformował, że zaprosił Juszczenkę na kolejny, przyszłoroczny szczyt gospodarczy, który tym razem odbędzie się w Polsce.
Na zakończenie wizyty polski prezydent spotkał się z ukraińską Polonią. W kościele rzymskokatolickiej parafii świętego Józefa Robotnika w Doniecku odsłonił tablicę upamiętniającą pontyfikat Jana Pawła II.
W środę wieczorem prezydent Lech Kaczyński wrócił do Warszawy.
Aleksander Główczewski, Jarosław Junko