Trwa ładowanie...

Prezydent: kredyt we frankach - to decyzja żony i córki

Prezydent Lech Kaczyński przyznał, że o tym, by wziąć kredyt we frankach szwajcarskich zdecydowała jego żona, córka i zięć. - Ja na takie rzeczy w swojej
rodzinie nie mam żadnego wpływu - mówił prezydent.

Prezydent: kredyt we frankach - to decyzja żony i córkiŹródło: PAP
d4ianbd
d4ianbd

Lech Kaczyński upublicznił swoje oświadczenie majątkowe, z którego wynika m.in., że ma on kredyt w PKO BP, w wysokości ponad 330 tys. franków szwajcarskich, który wziął z córką, zięciem i jego rodzicami. Do spłaty pozostało 193 tys. franków.

- To jest wyłącznie sprawa mojej żony, mojej córki, mojego zięcia - stwierdził prezydent. Mówił z uśmiechem, że nigdy nie miał ambicji, aby rządzić w domu, chce być tylko dobrze traktowany i być dobrym mężem. - Oddaję pieniądze żonie i nie wiem, co się z nimi dzieje - mówił. - Natomiast swoją chęć władzy realizuję zupełnie gdzie indziej - dodał.

Pytanie o kredyt we frankach szwajcarskich miało związek z wypowiedzią prezydenta z października 2008 r., kiedy odnosząc się do słabnącej złotówki, powiedział, że deprecjacja złotówki podwyższa koszty spłaty kredytów, szczególnie dla tych, którzy wzięli go we frankach szwajcarskich. Lech Kaczyński dodał wówczas, że może stanowić to nauczkę, by kredyty brać w "walucie, która obowiązuje w Polsce".

Oświadczenie majątkowe prezydenta jest dostępne na stronie internetowej www.prezydent.pl.

W oświadczeniu prezydent wykazał, że jest w 1/6 współwłaścicielem domu w Warszawie o powierzchni 110 m kwadratowych oraz mieszkania o powierzchni 128 m kwadratowych (2/3 ustawowa wspólność majątkowa z żoną, 1/3 osobisty majątek żony).

Lech Kaczyński ma oszczędności w wysokości 290 tys. złotych, 2 tys. euro, 2500 dolarów oraz 200 funtów. Prezydent nie ma żadnych papierów wartościowych.

d4ianbd
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4ianbd