Próba odreagowania
Początek środowej sesji na warszawskim parkiecie wypadł nieznacznie poniżej poziomów wczorajszego zamknięcia. Giełda na Książęcej zaskoczyła inwestorów, ponieważ po trzydziestu minutach nastąpiły wzrosty i giełdowe indeksy przeszły na zieloną stronę. Niestety zapał do kupowania wyraźnie opadł w godzinach popołudniowych.
O godzinie 14.00 GUS podał dane o produkcji przemysłowej w listopadzie, które okazały się lepsze od oczekiwań rynkowych. W listopadzie wzrost wyniósł 2,9 proc., podczas gdy analitycy oczekiwali 1,7 proc. Pokaźny wzrost produkcji sprzedanej odnotowano w branży pojazdów samochodowych, przyczep i naczep, wyrobów z metali, urządzeń elektrycznych, mebli, wyrobów z gumy i tworzyw sztucznych. Szeroki WIG ostatecznie obronił wzrosty i zyskał 0,38 proc., indeks WIG20 zamknął się na poziomie 2 398 pkt (+0,26 proc.). Najmocniej zyskiwały dzisiaj spółki surowcowe i energetyczne. Obroty na rynku były przyzwoite i wyniosły na szerokim rynku 1 090 mln zł.
Wśród spółek o największej kapitalizacji wyróżniał się PGNiG. URE zatwierdził podwyżkę taryfy gazowej średnio o 1,5 proc. Rynek pozytywnie ocenił zmianę i spółka paliwowa zyskała dzisiaj 2,08 proc. Zyskiwały również akcje PGE (+2,87 proc.), tutaj zgodnie z oczekiwaniami nowe taryfy dla dystrybutorów energii przedstawione przez URE zakładają średni wzrost o 3,1 proc. Akcje Tauronu również pozwoliły zarobić, handlowano nimi 0,45 proc. powyżej wczorajszego zamknięcia. Zyskiwały na wartości akcje KGHM-u (+1,05 proc.). Zdaniem prezesa miedziowego konglomeratu spółka nie zmieni prognozy wyników na ten rok, a zysk netto przekroczy 3 mld zł. Na spadkowym biegunie znalazły się natomiast akcje największego polskiego ubezpieczyciela. PZU (-0,85 proc.) nie obejmie akcji chorwackiego ubezpieczyciela Croatia Osiguranje. Batalię wygrał koncern tytoniowy Adris, który według doniesień prasowych za pakiet 41,80 proc. zapłacił 128,26 mln euro, blisko 24 mln więcej niż pierwotnie oferował PZU. Dzisiaj powodów do zadowolenia nie
mieli posiadacze akcji Handlowego (-3,64 proc.), TP S.A. (--1,84 proc.) i JSW (-1,68 proc.).
Na szerokim rynku imponująco zyskiwały akcje Orbisu (+6,64 proc.). Na ostatnich sesjach obserwujemy bardzo istotną zmienność na walorach hotelarskiej spółki. Podczas sesji nawet 10 procent zyskiwały akcje producenta materiałów budowlanych spółki Rovese. W pierwszych minutach sesji w jednym zleceniu zmieniło właściciela 110 tys akcji. Dzisiaj na rynku głównym GPW zadebiutowały prawa do akcji Elemental Holding – spółki zajmującej się między innymi recyklingiem zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego. Pierwszy dzień notowań na rynku podstawowym nie przyniósł zysku nabywcom praw do akcji w ramach oferty publicznej, którzy zapłacili za akcje 2,70 zł, podczas gdy najwyższa środowa cena wyniosła 2,69 zł.
Od początku grudnia na warszawskim parkiecie mamy do czynienia z korektą długoterminowego trendu wzrostowego. Moim zdaniem główny barometr warszawskiego parkietu może przecenić się do poziomu 47 500 pkt. Środowa sesja pokazuje, iż giełdowe niedźwiedzie mocno bronią swoich pozycji. Jeżeli popatrzymy na spółki, które zyskiwały na wartości, to było ich 43 proc. przy 42 proc. spółek tracących. Analizując tygodniowe stopy zwrotu na indeksach giełd europejskich, to niestety bliżej nam do Turcji czy Grecji niż do Niemiec, Francji, Szwajcarii czy nawet Węgier. Słaby sentyment na polskim rynku kapitałowym może zastanawiać zwłaszcza w kontekście dobrych danych z gospodarki i całkiem niezłych prognoz na przyszły rok. Bank Światowy podniósł prognozę wzrostu PKB w Polsce na przyszły rok do 2,8 proc. Pozwala to przypuszczać, iż w nadchodzącym roku wrócimy do trendu wzrostowego na warszawskiej giełdzie, czego Państwu i sobie życzę.
Grzegorz Skrzyczyński
makler DM BZ WBK S.A.