Próba wyznaczenia dna

Początek piątkowych notowań na WGPW zaznaczył się próbą odreagowania spadków z dni poprzednich. Próbą zresztą bardzo niepewną, bo ok. jednoprocentowy wzrost WIG20 odbywał się przy znikomych obrotach.

28.05.2012 08:56

W tym czasie na parkietach zachodniej Europy wzrosty były dużo mniejsze, ale dobry wynik w Warszawie udało się utrzymać do wczesnego popołudnia. Potem siła strony popytowej została szybko zweryfikowana i WIG20 zaczął szybko redukować wypracowane zwyżki. Sytuacja na rynkach pogorszyła się ponieważ z Katalonii napłynęły doniesienia, że rejon domaga się od rządu centralnego Hiszpanii pomocy, w obliczu zbyt dużego zadłużenia. Najbardziej niepokojąco wyglądał ruch na hiszpańskich obligacjach, których cena szybko zaczęła spadać, zbliżając się do maksimów z poprzedniego tygodnia. WIG20 z kolei w pewnym momencie tracił ok. 0,7%. Sytuację uratował bardzo dobry odczyt indeksu nastrojów amerykańskich konsumentów publikowany przez Uniwersytet Michigan (79,3 vs prognoza 77,7 pkt). Indeks polskich blue chipów odbił się i zamknął dzień zwyżką o 0,7% (2037 pkt), przy obrocie 452 mln PLN. To już drugi dzień z rzędu, kiedy WIG20 testuje rejony 2000 pkt i zawraca, co na chwilę obecną jest jedyną nadzieją na odrodzenie dla
bardzo słabej strony popytowej.

Obraz
© (fot. BM BPH)

Piątkowa sesja na warszawskim parkiecie przyniosła lekkie odreagowania. Indeks szerokiego rynku zakończył dzień wzrostem o 0,02% przy obrotach na poziomie 556 mln zł. Słabe nastroje z pierwszych godzin handlu przesądziły o przebiegu reszty dnia i choć w końcówce sesji popyt podjął próbę zniwelowania części strat, co w obrazie graficznym przełożyło się na wyrysowanie czarnej świecy z obustronnymi cieniami, sukcesem byków było tylko wyjście na symboliczny plus. W trakcie dnia podaż próbowała zepchnąć kurs w okolice czwartkowych minimów, ale wobec małej liczby entuzjastów spadkowego scenariusza, co potwierdzają obroty, ostatecznie obszar 36 500 pkt nie został nawet przetestowany. Nie zmienia to jednak faktu, że w układzie technicznym nadal przewagę posiadają niedźwiedzie, co podkreślają również obserwowane oscylatory. RSI nadal przebywa poniżej poziomu 32 pkt, a ADX wskazuje już poziom 42 pkt. W krótkim terminie warto jednak zwrócić uwagę na znaczne wyprzedanie rynku, co może przynieść poprawę nastrojów. Dla
dzisiejszych notowań najbliższym wsparciem staje się poziom 36 483 pkt, stanowiący czwartkowe minimum. Brak chęci popytu na utrzymanie wsparcia prawdopodobnie pogłębi spadki w kierunku dołka z września.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)