Problemy z przełamaniem: 2513 – 2518 pkt
Konsekwencją poniedziałkowego zanegowania bariery podażowej Fibonacciego: 2480 – 2483 pkt był wczorajszy test kolejnej zapory cenowej: 2513 – 2518 pkt. Warto w tym kontekście przypomnieć, że w początkowej fazie poniedziałkowego handlu doszło jedynie do krótkotrwałego naruszenia poziomu 2483 pkt, po czym do akcji wkroczyli sprzedający. Interesującą kwestią było na pewno to, że nie udało im się jednak wykreować silnego ruchu kontrującego.
Konsekwencją poniedziałkowego zanegowania bariery podażowej Fibonacciego: 2480 – 2483 pkt był wczorajszy test kolejnej zapory cenowej: 2513 – 2518 pkt. Warto w tym kontekście przypomnieć, że w początkowej fazie poniedziałkowego handlu doszło jedynie do krótkotrwałego naruszenia poziomu 2483 pkt, po czym do akcji wkroczyli sprzedający. Interesującą kwestią było na pewno to, że nie udało im się jednak wykreować silnego ruchu kontrującego.
Strona popytowa zablokowała bowiem ten atak, co niejako automatycznie ustawiło w uprzywilejowanym położeniu obóz byków. Wspominam o tym, gdyż wczoraj również – pomimo dojścia kontraktów do ważnej zapory podażowej Fibonacciego: 2513 – 2518 pkt – niedźwiedzie nie bardzo potrafiły zmusić kupujących do odwrotu. Trzeba jednak obiektywnie przyznać, że na tle silnie zachowującego się Eurolandu nasz rynek nie prezentował się najlepiej. Wychodzę z założenia, iż to właśnie dojście indeksu WIG20 do stosukowo istotnej zapory cenowej: 2498 – 2504 pkt podziałało deprymująco i demotywująco na kupujących. Ciekawostką pozostaje jednak to, że aktywność inwestorów mierzona przez pryzmat wartości wygenerowanego obrotu wcale nie plasowała się na najniższym poziomie.
Ostatecznie, po dość nerwowej i niestabilnej końcówce, zamknięcie wrześniowej serii kontraktów uplasowało się na poziomie: 2490 pkt. Stanowiło to niewielki spadek wartości FW20U10 w stosunku do poniedziałkowej ceny odniesienia wynoszący 0.32%.
Pomimo licznych prób podejmowanych w celu zanegowania stosunkowo istotnej zapory podażowej Fibonacciego: 2513 – 2518 pkt, strona popytowa musiała ostatecznie uznać wyższość swojego przeciwnika. Identyczną uwagę można także sformułować w kontekście znanej nam już strefy oporu na indeksie WIG20: 2498 – 2504 pkt. W przypadku obszaru cenowego na kontraktach warto przypomnieć, że przebiega tutaj także median line (zielona, przerywana linia). Jest to jak wiadomo element, który uznaje się jako wzmocnienie danej strefy Fibonacciego.
Niewątpliwe mamy obecnie do czynienia z niezwykle interesującym układem technicznym. Przede wszystkim na wykresie kontraktów można w tej chwili dostrzec stosunkowo rozwlekłą, prospadkową formację XABCD (na wykresie WIG-u 20 taki układ nie występuje, ale wielokrotnie wspominałem już, że wykresy pod względem generowanych sygnałów technicznych obecnie dość znacząco różnią się). Tak czy inaczej projekcje wspomnianego układu fal na wykresie FW20U10 koncentrują się w rejonie: 2536 – 2541 pkt. Równie ważnym zakresem pozostaje jednak przetestowany wczoraj: 2513 – 2518 pkt. Trzeba zatem obiektywnie przyznać, że strona popytowa – biorąc tutaj pod uwagę skalę obecnego ruchu wzrostowego – może mieć w tej chwili problem ze sforsowaniem w/w zapór cenowych.
W podejściu, które preferuję i realizuję w opracowaniach samego dojścia kontraktów do istotnej strefy oporu nie traktuję jednak jako sygnału sprzedaży (choć można oczywiście realizować agresywne strategie transakcyjne, gdzie samo pojawienie się formacji implikuje określone reakcje ze strony inwestorów). Osobiście wolę uzyskiwać pewne potwierdzenia wiarygodności danych układów falowych (i w taki właśnie sposób chyba większość doświadczonych traderów podchodzi do tej kwestii). W tym kontekście przełamanie na przykład bariery popytowej: 2468 – 2473 pkt, bądź dopiero: 2440 – 2444 pkt urealniłoby w jakimś stopniu scenariusz związany z możliwością wykrystalizowania się zdecydowanie silniejszego impulsu spadkowego. W pierwszej kolejności zwróciłbym jednak uwagę na strefę: 2468 – 2473 pkt, gdyż przebiega tutaj także zielona median lline. Nie ukrywam natomiast, że w przypadku kontynuacji ruchu wzrostowego i przełamania strefy: 2536 – 2541 pkt (choć najpierw byki musiałyby sforsować: 2513 – 2518 pkt), dość realnym
scenariuszem wydawałby się ponowny test kwietniowego szczytu. Można nawet sformułować dość optymistyczną konkluzję, iż zanegowanie widocznej obecnie formacji XABCD (nie pokazałem tego oznaczenia na wykresie) stanowiłoby zapowiedź przełamania szczytu uformowanego 15 kwietnia.
Rzeczywiście mamy zatem do czynienia z interesującą sytuacją, co przekłada się na konieczność wnikliwego obserwowania kontraktów w rejonach: 2513 – 2518 pkt i 2536 – 2541 pkt. Osobiście martwi mnie trochę wczorajszy sceptycyzm naszych kupujących na tle nienajgorzej zachowującego się Eurolandu (i przy dość dużych obrotach rynku kasowego). Jeśli ta sytuacja powtórzy się również dzisiaj, to biorąc pod uwagę bliskość i istotność w/w zakresów cenowych prawdopodobieństwo wykrystalizowania się ruchu kontrującego zacznie się zwiększać.
Na razie jednak obowiązuje jeszcze sygnał kupna, gdyż niedźwiedziom nie udało się póki co zainicjować fali korekcyjnej. Warto również pamiętać, że wiarygodnym testem siły kupujących są dopiero wyniki konfrontacji w ważnych węzłach popytowych Fibonacciego. Pierwszym z takich rejonów jest znany nam już przedział wsparcia: 2468 – 2473 pkt.
Opracowanie:
Paweł Danielewicz
DM BZ WBK
| Dane prezentowane w niniejszym raporcie zostały uzyskane lub zaczerpnięte ze źródeł uznanych przez DM BZ WBK S.A. za wiarygodne, jednakże DM BZ WBK S.A. nie może zagwarantować ich dokładności i pełności. Niniejsze opracowanie i zawarte w nim komentarze są wyrazem wiedzy oraz poglądów autora i nie powinny być inaczej interpretowane. Dom Maklerski BZ WBK S.A. nie ponosi odpowiedzialności za szkody poniesione w wyniku decyzji podjętych na postawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracoXTwaniu. Powielanie bądź publikowanie niniejszego opracowania lub jego części bez pisemnej zgody DM BZ WBK S.A. jest zabronione. |
| --- |