Problemy z zainicjowaniem ruchu wzrostowego

Otwarcie kontraktów uplasowało się wczoraj 12 punktów powyżej środowej ceny odniesienia.

04.09.2009 08:37

Otwarcie kontraktów uplasowało się wczoraj 12 punktów powyżej środowej ceny odniesienia.

Działania popytu zostały jednak dość szybko skontrowane przez sprzedających, którym ponownie udało się sprowadzić kontrakty w rejon obszaru wsparcia: 2133 – 2140 pkt. Wydawało się, że skala środkowej przeceny w porównaniu z wiodącymi parkietami europejskimi okazała się jednak zbyt duża, co w pewnym stopniu faworyzowało stronę popytową. Dodatkowo czynnikiem uprawdopodobniającym możliwość wejścia rynku w fazę odreagowania było to, iż notowania kontraktów cały czas przebiegały w rejonie znanego nam już zakresu wsparcia: 2133 – 2140 pkt. (podobnie było zresztą z niemieckim DAX-em i strefą: 5300 – 5330 pkt. – jedynie WIG 20 przebywał poniżej ważnej strefy: 2140 – 2150 pkt.) Pomimo tych sprzyjających okoliczność, działania kupujących odznaczały się ogromną pasywnością. Podobnie było jednak również ze stylem walki prowadzonej przez sprzedających. W konsekwencji rynek wszedł w fazę ruchu bocznego, utrzymując się w niezwykle wąskim korytarzu cenowym przez kilka następnych godzin. Z identyczną sytuacją mieliśmy jednak
także do czynienia na pozostałych parkietach europejskich. Około godziny 13.00 do akcji wkroczyli niespodziewanie kupujący w Niemczech, co automatycznie zmobilizowało naszą stronę popytową do działania. Zaowocowało to kilkudziesięciopunktowym ruchem cenowym na FW20U09 i testem intradayowego przedziału oporu: 2167 – 2171 pkt. Końcówka sesji należała jednak ponownie do sprzedających. Niedżwiedziom udało się bowiem zainicjować silny ruch cenowy w wyniku czego zamknięcie FW20U09 uplasowało się ostatecznie poniżej strefy: 2133 – 2140 pkt.

Sytuacja techniczna wykresu komplikuje się obecnie coraz bardziej, choć trudno jeszcze stwierdzić, czy wczorajsze (kolejne już zresztą) naruszenie strefy: 2133 – 2140 pkt. doprowadzi ostatecznie do kolejnego uderzenia podaży. Biorąc jednak pod uwagę układ techniczny WIG-u 20, obowiązuje już według mnie sygnał sprzedaży, gdyż przełamany w środę na indeksie obszar wsparcia: 2140 – 2150 pkt. przemienił się wczoraj w bardzo skuteczną zaporę podażową. To z kolei może sugerować, że strona popytowa nie jest obecnie w stanie zainicjować żadnego poważniejszego ruchu kontrującego. Nie można jednak wykluczyć, że widoczna na wykresie fala spadkowa zacznie w tej chwili przybierać nieco bardziej złożony kształt, przemieniając się pomału w pro-wzrostowy układ ABCD, bądź XABCD.

Obraz
© (fot. DM BZ WBK)

Początek dzisiejszej sesji rozpocznie się od zwyżki notowań kontraktów. Okazało się bowiem, że kupujący za oceanem przechylili w końcu szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Odreagowanie nie było duże, ale to jednak byki wczoraj zatriumfowały. Kontrakty powrócą zatem prawdopodobnie ponownie ponad zakres: 2133 – 2140 pkt. Na razie nie traktowałbym takiej okoliczności jako intradayowego sygnału kupna, choć nie można wykluczyć, że kupującym uda się po raz kolejny dotrzeć do cały czas obowiązującego zakresu oporu: 2167 – 2171 pkt. Jak wiadomo wymieniony przedział zadziałał wczoraj bardzo precyzyjnie (koncentrowały się tutaj projekcje mini-formacji ABCD, spełniającej zależność: AB = CD), gdyż to właśnie z tego rejonu cenowego niedźwiedzie zdołały zainicjować kilkudziesięciopunktową falę spadkową. Wydaje się zatem, że przełamanie tak określonej przeszkody poprawiłoby krótkoterminowy układ techniczny wykresu i mogłoby stanowić zapowiedź testu kluczowej w tej chwili bariery podażowej: 2194 – 2201 pkt. Jak już
podkreślałem w swoich wczorajszych komentarzach, koncentrują się tutaj między innymi dwa ważne zniesienia wewnętrzne: 38.2% i 61.8%, co bezsprzecznie uwiarygodnia wskazany zakres cenowy. Gdyby bykom udało się zatem przedrzeć ponad poziom: 2201 pkt. i stabilnie nad nim utrzymywać, zamknąłbym wówczas wszystkie krótkie pozycje i poczekał na dalszy rozwój sytuacji na rynku. Tego typu wyłamanie można by także potraktować jako intradayowy sygnał kupna.

Warto jednak nadmienić, że czynnikiem determinującym przebieg dzisiejszych notowań będzie oczywiście miesięczny raport z amerykańskiego rynku pracy. Jeśli odczyty zaskoczą pozytywnie inwestorów, pierwszy zakres oporu (2167 – 2171 pkt.) zostanie prawdopodobnie bez problemu przełamany. W takiej sytuacji można już oczywiście rozważyć zamknięcie części krótkich pozycji. Z drugiej jednak strony, biorąc pod uwagę panujące w tej chwili nastroje na rynku, kiepskie dane z USA spotęgowałyby bezsprzecznie skalę obecnej przeceny. W takiej sytuacji najmniejszym wymiarem kary wydawałby się test kolejnej zapory popytowej Fibonacciego: 2081 – 2091 pkt.

Paweł Danielewicz
Analityk Techniczny
pawel.danielewicz@bzwbk.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)