Trwa ładowanie...
d2j9avt
05-04-2017 08:10

Prof. Marcinkowska: ryzyko znacznego wzrostu oprocentowania kredytów niskie, ale należy brać je...

Choć w przypadku Polski ryzyko znacznych i szybkich podwyżek stóp procentowych jest relatywnie niskie, to osoby decydujące się na wzięcie kredytów długoterminowych powinny takie ryzyko wkalkulować - uważa prof. Monika Marcinkowska, dyrektor Instytutu Finansów Uniwersytetu Łódzkiego.

d2j9avt
d2j9avt

Udostępniamy nagranie wideo:

https://wideo.pap.pl/videos/15299/

Jej zdaniem wzrosty stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych nie będą miały bezpośredniego przełożenia na politykę monetarną w Polsce, choć mogą mieć konsekwencje dla rynków finansowych w naszym regionie.

Prof. Marcinkowska podkreśliła, że choć oprocentowanie kredytów w Polsce jest rekordowo niskie, to trzeba mieć na względzie to, że kiedyś te stopy procentowe będą rosnąć.

d2j9avt

"W przypadku Polski ryzyko znacznych czy szybkich podwyżek stóp procentowych jest relatywnie niskie, o czym zapewniają nas chociażby członkowie Rady Polityki Pieniężnej. Tym niemniej, jeśli ktoś decyduje się na wzięcie długoterminowego kredytu, powinien takie ryzyko wkalkulować" - oceniła ekspertka.

W przeciwnym razie - jej zdaniem - grozi nam mniej więcej to samo, co obecnie dzieje się z kredytami walutowymi, a w szczególności z frankowymi. "I tak jak wówczas Komisja Nadzoru Finansowego i kilka innych instytucji, próbowały unaocznić ten problem i ostrzegać przed ryzykiem, jakie może się wiązać z nagłą zmianą kursu walutowego, tak i obecnie tego typu dyskusje są już prowadzone" - podkreśliła.

Przypomniała, że na początku 2015 roku KNF zaczęła uczulać banki na to, żeby należycie informowały klientów również o ryzyku zmiany stóp procentowych. W listopadzie 2016 r. ten apel został ponowiony. Zasygnalizowano, że będzie dokonywana formalna zmiana rekomendacji adresowanej do banków.

"Banki będą zobowiązane, czy są nakłaniane już w tej chwili do tego, by w symulacjach przedstawianych klientom przekazywały nie tylko dane dotyczące aktualnego poziomu oprocentowania kredytów, ale także pewne symulacje jak będą wyglądały raty i całkowite koszty takiego kredytu w przypadku, gdyby oprocentowanie kredytów wzrosło do 5, 10 a nawet 15 proc. KNF sugerowała także ów pesymistyczny wariant, ale NBP stwierdził, że ten ostatni scenariusz jest nazbyt drastyczny" - wyjaśniła prof. Marcinkowska.

d2j9avt

Jej zdaniem trzeba wziąć pod uwagę, że może to być jeden z przykładów tzw. czarnych łabędzi, którymi w finansach są sytuacje, będące na pewnym etapie trudne do wyobrażenia. "Pomijamy tego typu ryzyko, natomiast w sytuacji, kiedy ono się zmaterializuje i taka sytuacja się zdarzy, stwierdzamy, że faktycznie to miało prawo się zdarzyć" - dodała.

W ocenie prof. Marcinkowskiej wzrosty stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych nie będą miały bezpośredniego przełożenia na politykę monetarną w Polsce. Choć - jej zdaniem - mogą mieć pewne konsekwencje dla decyzji podejmowanych przez Europejski Bank Centralny.

"Trzeba mieć tę świadomość, że wciąż działamy w środowisku bardzo niskich, niekiedy również ujemnych stóp procentowych i banki centralne działają czasem jak saperzy. Ten teren jest jeszcze bardzo słabo znany i trudno czasem przewidzieć, jak niektóre narzędzia zadziałają, i jakie będą reakcje gospodarki" - zaznaczyła dyrektor Instytutu Finansów UŁ.

d2j9avt
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2j9avt