Program 500+ pod lupą ministerstwa. Będzie korekta, "pomoc ma być precyzyjna"
Minister rodziny i pracy Elżbieta Rafalska przyznała, że program 500+ musi zostać uszczelniony.
30.03.2017 | aktual.: 30.03.2017 09:14
Nowe regulacje mają obowiązywać od pierwszego października, czyli nowego okresu zasiłkowego. - Program przynosi efekty - wskazała minister.
Mamy już baby boom? - Są twarde dane i fakty - mówiła w programie "Jeden na jeden" w TVN24 minister rodziny i pracy Elżbieta Rafalska. - Listopad i grudzień 2016 to skok o 4 tys. urodzeń. Styczeń 2017 to kolejne 4,2 tys. urodzeń więcej w stosunku do stycznia 2016. To 10-proc. skok rok do roku i miesiąc do miesiąca – tłumaczyła, powołując się na dane GUS.
Na pytanie, czy skoki urodzin są efektem rzędowego programu wsparcia, a nie na przykład lepszej sytuacji na rynku pracy, przekonywała, że ta poprawa trwa już trzeci rok, a efekty są widoczne dopiero po wprowadzeniu 500+.
– Na jakie dane byśmy się nie powoływali, liczba narodzin rośnie. Poprawa na rynku pracy trwa już trzeci rok. Mamy najniższe bezrobocie od 26 lat. W tym czasie, jeśli rosła liczba urodzeń, to nieznacznie. Teraz wzrost jest skokowy. Jeśli liczba urodzin w roku nie przekroczy 400 tys., to połknę własny język – zapowiedziała minister Rafalska.
Minister rodziny odniosła się również do kwestii zapowiadanego uszczelnienia programu 500+. – Uważnie analizujemy dane sprawozdawcze i statystyczne. Doprecyzowania wymaga kwestia opieki naprzemiennej, gdy rośnie liczba dzieci kwalifikujących się do programu. Pomoc ma być precyzyjna - zapowiedziała.
Kiedy możemy spodziewać się zmian w programie? Minister przewiduje, że pierwszego października będą już obowiązywać nowe przepisy regulujące program, czyli zmiany nastąpią nowego okresu zasiłkowego.
Elżbieta Rafalska odpowiedziała na zarzut, że program ten wpłynął na większą bierność zawodową kobiet. - Chcielibyśmy aby aktywność kobiet rosła. Kwestia wzrostu o 30 tys. kobiet biernych dodatkowo w trakcie działania programu nie przesądza sprawy. Ile jest kwestia wpływu programu 500+, a innych czynników. Bierność zawodowa kobiet była problemem już wcześniej - zakładała.
Zapytana o dziurę 63 mld zł w FUS zapewniła, że "żaden armagedon nam nie grozi". - Nie dojdzie do katastrofy na rynku pracy – dodała minister.
Propozycja 10 tys. zł premii za kolejne 2 lata pracy premiera Morawieckiego to zdaniem Rafalskiej, na razie propozycje i koncepcje. - Nie ma jeszcze gotowego projektu. Musimy zrobić szacunki finansowe – zaznaczyła.