Program prywatyzacji ponownie do Komitetu Rady Ministrów
Przygotowana przez ministra skarbu Aleksandra Grada aktualizacja programu prywatyzacji 3 sierpnia ponownie trafi pod obrady Komitetu Rady Ministrów - poinformował rzecznik MSP Maciej Wewiór. W poniedziałek podczas posiedzenia Komitetu swoje uwagi do projektu zgłaszały inne resorty.
_ Inne resorty zgłosiły wątpliwości do legislacyjnych procedur tego programu, a nie jego zakresu. Ten tydzień przeznaczymy na rozmowy z tymi resortami. W przyszły poniedziałek sprawą zajmie się ponownie stały Komitet RM _ - powiedział PAP Wewiór.
Premier Donald Tusk poinformował w poniedziałek, że rząd najpóźniej za dwa tygodnie zajmie się listą przedsiębiorstw państwowych, które mają być sprywatyzowane. _ Na razie nie ma takiej listy, jest materiał przygotowany przez ministra Grada _ - powiedział Tusk na briefingu w Gdańsku.
W niedzielę Grad zapowiadał, że w ten poniedziałek Komitet zajmie się aktualizacją programu prywatyzacji. Zaznaczył, że jeśli Komitet nie będzie miał do niego uwag, to plan może trafić we wtorek na posiedzenie rządu.
Zaktualizowany program prywatyzacji zakłada przychody z prywatyzacji w wysokości 36,7 mld zł do końca 2010 roku. Lista kluczowych projektów obejmuje m.in. sektor energetyki i chemii oraz sprzedaż części udziałów Skarbu Państwa w spółkach giełdowych, w tym od 10 do 41 proc. akcji KGHM oraz części akcji Lotos.
Plan prywatyzacji do końca 2010 roku przewiduje prywatyzację co najmniej kilkunastu kluczowych spółek Skarbu Państwa, m.in. z branży energetycznej: Enei, firmy Tauron, PGE, Energi i ZE PAK oraz z sektora chemicznego: Ciechu, Zakładów Chemicznych Police, Zakładów Azotowych Puławy, Tarnów i Kędzierzyn. Zakłada również prywatyzację Giełdy Papierów Wartościowych i sprzedaż udziałów w spółkach TP, Pekao SA, LW Bogdanka, Ruch i Lotos.
W projekcie zaproponowano także przyjęcie zasady uzyskiwania bieżącej akceptacji Rady Ministrów dla prywatyzacji spółek w trudnej sytuacji ekonomicznej (gdy prywatyzacja może pomóc przedsiębiorstwu) oraz zagrożonych słabym zainteresowaniem inwestorów i ofertami niższymi od wycen.
