"Promocja kończy się dzisiaj" i tak przez dwa lata. Sprzedawca suplementu diety musi oddać pieniądze

Połowę ceny zakupu będzie musiał zwrócić klientom dystrybutor suplementu diety "Green Magma", postanowił UOKiK. Powodem jest wprowadzanie klientów w błąd w kwestii rzekomo promocyjnej ceny właściwości tego produktu żywnościowego.

"Promocja kończy się dzisiaj" i tak przez dwa lata. Sprzedawca suplementu diety musi oddać pieniądze
Źródło zdjęć: © UOKiK
Jacek Bereźnicki

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wyjaśnia, że suplement Green Magma był reklamowany hasłami, które sugerowały, że konsument może kupić suplement po atrakcyjnej cenie tylko w danym momencie. Dystrybutor zobowiązał się do zmiany praktyk, dlatego uniknął kary finansowej. Musi jednak oddać klientom połowę ceny, jaką zapłacili za preparat żywieniowy.

Zwrot pieniędzy przysługuje niezależnie od daty zakupu, ale trzeba mieć paragon. To mocno zawęża grono osób, które otrzymają zwrot. Aby otrzymać pieniądze, trzeba wysłać wiadomość i skan paragonu na adres dytrybutora: reklamacje@bezkilogramow.pl.

Jak ustalono, produkt nigdy nie był oferowany za cenę, którą przedstawiano jako regularną, a rzekoma promocja trwała nieprzerwanie od sierpnia 2015 roku.

Dystrybutor suplementu, firma Logihub reklamowała go hasłami typu "Promocja kończy się dzisiaj", "Taka okazja więcej się nie powtórzy", "Normalna cena skutecznej kuracji odchudzającej Green Magma to aż 500 zł", "Dzisiaj z uwagi na ofertę specjalną producenta zakupisz ją za jedyne 99 zł".

– Ceny nie mogą być fikcją, a obniżki nie mogą być sztucznie wykreowane – mówi Marek Niechciał, prezes UOKiK. – Takie działanie służy tylko zwabieniu konsumenta, żeby szybko kupił produkt. Nieuczciwą praktyką rynkową jest twierdzenie, że coś będzie dostępne w promocji tylko przez pewien czas, jeśli jest to niezgodne z prawdą – dodaje.

Sprzedawca suplementu "zaszalał" także w kwestii rzekomych cudownych właściwości Green Magmy. Zapewniał między innymi, że produkt "działa już po 3 dniach”, obiecywał "zrzucenie nawet 20 kilogramów"

UOKiK stwierdził, że hasła sugerujące szczególne właściwości tego suplementu nie były poparte żadnymi badaniami.

– Zapewnienia o działaniu suplementów diety, ich popularności, powinny być rzetelne i prawdziwe. Konsument ufa reklamie i mógłby nie kupić Green Magmy, gdyby przekaz zawierał inne informacje – uważa Marek Niechciał.

Pomimo decyzji UOKiK-u, dystrybutor Green Magmy wciąż reklamuje ten produkt hasłami, które sugerują, że jest czymś innym niż produktem spożywczym

Obraz
© Zrzut ekranu

Supelmenty wyglądają jak lekarstwa i są reklamowane jak lekarstwa, ale to tylko żywność. Główny Inspektorat Sanitarny nie ma skutecznych narzędzi, by walczyć z nieuczciwymi reklamami suplementów, więc z odsieczą GIS często przychodzi UOKiK.

- Konsumenci mogą wciąż mylić suplementy diety z lekami - przyznaje Marek Niechciał. - Suplementy diety są żywnością: nie leczą i nie zapobiegają chorobom - podkreśla.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (5)