Przemytnicy chcieli być jak James Bond. Niezwykłe wyposażenie dostawczaka
Zamontowana pod podłogą wyrzutnia kolców, podmienione tablice rejestracyjne, w środku 3 miliony nielegalnych papierosów o wartości 2 mln zł. Funkcjonariusze Straży Granicznej w Zgorzelcu zatrzymali przemytniczego busa, którym podróżowało trzech mężczyzn.
20.10.2017 | aktual.: 20.10.2017 17:28
Zatrzymywanie przemytników jest dla pograniczników chlebem powszednim, ale odkrycie w ich samochodzie urządzenia rodem z filmów akcji to już co innego.
Skonstruowana pieczołowicie wyrzutnia była pomyślana jako cudowna broń na wypadek kłopotów. Za pomocą dźwigni w kabinie przemytnicy mogli rozsypać na jezdni 90 kolców. W ten sposób chcieli pozbyć się ewentualnego pościgu.
Na ich nieszczęście, urządzenia przypominającego Astona Martina należącego do Jamesa Bonda nie udało im się użyć. Zostali zatrzymani w ramach rutynowej kontroli.
Szczegóły akcji opisuje Nadodrzański Oddział Straży Granicznej na swojej stronie internetowej.
"Funkcjonariusze Straży Granicznej, w jednej z miejscowości województwa dolnośląskiego skontrolowali pojazd marki Fiat Ducato. W wyniku przeprowadzonych sprawdzeń ustalili, że fiat posiada tablice rejestracyjne od innego auta" - czytamy.
Gdy otworzyli tylne drzwi, ich oczom ukazał się widok czarnych worków wypełniających dostawczaka po dach. W środku znajdowały się 3 miliony papierosów. Ich rynkową wartość oszacowano na 2 mln zł.
W przypadku udanego przemytu, straty Skarbu Państwa wyniosłyby 3 mln zł.
Zatrzymani mężczyźni w wieku 49, 32 oraz 21 lat to mieszkańcy województwa warmińsko-mazurskiego. Grozi im kara grzywny, pozbawienia wolności do lat 3 lub obie kary łącznie.