Przez przypadek przecięli im kable. Od dwóch miesięcy nie mają internetu
Podczas remontu na osiedlu w Lęborku doszło do uszkodzenia światłowodu Vectry. Mieszkańcy od dwóch miesięcy są odcięci od internetu i telewizji. Operator wystosował do nich nietypowy apel.
08.03.2024 19:58
Kuriozalną sytuację przy ul. Emilii Plater w Lęborku (woj. pomorskie) nagłośniły lokalne media. Z informacji portalu lebork24.info wynika, że pracownicy remontujący osiedle trafili na kable, które nie były zaznaczone na mapach. W związku z tym podczas układania płyt przy wjazdach do posesji po prostu je pocięli.
Mieszkanka osiedla przyznała w rozmowie z serwisem, że Vectra zainterweniowała bez zwłoki i szybko naprawiła usterkę. Mimo tego kable znów zostały pocięte. Zawisły na pobliskim żywopłocie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Wielka ściema" w innowacjach. Wystarczyło mieć pomysł na startup. Jakub Dwernicki -Biznes Klasa #20
Od ponad miesiąca żyją bez internetu. Kto jest winny?
Problem polega na tym, że do winy nie poczuwa się ani Urząd Miejski w Lęborku, ani wykonawca remontu. Na początku kosztami obciążono miasto. Jednak zarządcy zrzucili odpowiedzialność na wykonawcę.
- Z tego co wiem, wykonawca nie zgodził się na poniesienie kosztów, więc od ponad miesiąca jesteśmy bez internetu. Mamy tutaj dzieci w wieku szkolnym, ja sama również studiuję. Odcięcie od internetu to jak podcięcie skrzydeł w nauce - żaliła się jedna z mieszkanek Lęborka w rozmowie z portalem.
Vectra się wycofuje. Poleca usługi innych firm
Dyrektor Wydziału Utrzymania Dróg i Terenów Komunalnych Urzędu Miejskiego w Lęborku Adam Smoliński oznajmił, że kable zostały położone bez zezwolenia. W związku z tym Vectra przeprosiła klientów za problemy i postanowiła wycofać się z tej lokalizacji.
Biuro prasowe Vectry tłumaczy w odpowiedzi na pytania branżowego wirtualnemedia.pl, że problem dotyczy kilku mieszkań w jednym bloku. "Natychmiast, po pierwotnym zgłoszeniu uszkodzenia infrastruktury, dokonaliśmy jej naprawy, lecz ponowne zniszczenie kabli uniemożliwiło dalsze prace serwisowe" - czytamy w odpowiedzi.
W związku z tym, że uzyskanie nowych pozwoleń mogłoby zająć kilka miesięcy, Vectra "została zmuszona do rozwiązania umów z kilkoma abonentami mieszkającymi w tym konkretnym bloku".
Operator wskazuje, co w tej sytuacji mogą zrobić poszkodowani mieszkańcy. "Żałujemy, że doszło do tej sytuacji. Równocześnie, zgodnie z naszą najlepszą wiedzą, pod danym adresem dostępne są inne usługi telekomunikacyjne, z których skorzystanie nie wymaga prac instalatorskich" - czytamy w odpowiedzi Vectry.
300 skarg na podwyżki cen usług Vectry
W ostatnim czasie o Vectrze zrobiło się głośno za sprawą lawiny skarg od niezadowolonych klientów. Jak już informowaliśmy w WP, do UOKiK trafiło około 300 zgłoszeń w sprawie podwyżek, które Vectra wprowadziła na podstawie tzw. klauzuli inflacyjnej.
Na mocy tych zapisów operator podnosi ceny usług w związku ze wzrostem cen. W odpowiedzi na pytania WP Finanse Vectra tłumaczy, że waloryzacja opłat nie jest zmianą warunków umowy i wynikającą z tego podwyżką, lecz dostosowaniem opłat do rzeczywistej wartości świadczonych usług. Decyzja o urealnieniu opłat ma być zależna od aktualnego poziomu inflacji.
"Choć jest to krok, którego chcielibyśmy uniknąć, to pozwoli nam on dalej zapewniać naszym klientom dostęp do usług na oczekiwanym przez nich poziomie. Wszyscy nasi klienci byli informowani o obecności klauzuli waloryzacyjnej i jej znaczeniu podczas podpisywania nowych umów lub dokonywania zmian w aktualnych umowach, dlatego ewentualne skargi według nas nie są zasadne" - przekazało nam biuro prasowe operatora.