Trwa ładowanie...

Przy rządzie też dyskryminują? Co sądzą o tym sami urzędnicy?

Nierówne traktowanie w małych prywatnych firmach, a również w wielkich korporacjach ciągle obniża jakość pracy zatrudnionych w nich osób

Przy rządzie też dyskryminują? Co sądzą o tym sami urzędnicy?Źródło: Thinkstock
d1j2xoa
d1j2xoa
Nierówne traktowanie w małych prywatnych firmach, a również w wielkich korporacjach ciągle obniża jakość pracy zatrudnionych w nich osób. A w ministerstwach? Badania wykazują, że również i tam.

Im wyżej, tym pań mniej…

Zatrudnieni w administracji rządowej mieli okazję wziąć udział w ankiecie opracowanej przez naukowców ze Szkoły Głównej Handlowej. Wynika z niej, że również i w ich przypadku dochodzi do nierównego traktowania w ważnych dziedzinach życia zawodowego. Dzieje się tak pomimo wielu rozwiązań prawnych i instytucjonalnych, mających na celu przeciwdziałanie dyskryminacji.

W ankiecie wzięła udział mniej więcej jedna piąta zatrudnionych w ministerstwach. Odpowiedzi na pytania skierowane do urzędników na przełomie 2011/2012 naukowcy otrzymali w pierwszych miesiącach ubiegłego roku.

d1j2xoa

Wynika z nich, że większość pracowników polskiego szczebla ministerialnego (16 resortów plus Kancelaria Prezesa Rady Ministrów) to kobiety – stanowią one 62 proc. ogółu zatrudnionych.

Niemal dokładnie po połowie między obie płcie są rozdzielone w ministerstwach stanowiska kierownicze – nawet z lekką przewagą kobiet (52 proc.). Jednak im wyżej w hierarchii, tym pań jest mniej. Wśród ministrów, ambasadorów, dyrektorów generalnych na pięciu mężczyzn przypada zaledwie jedna kobieta.

Niepokoić powinien fakt, że podczas rozmów rekrutacyjnych kobietom, zwłaszcza młodym kandydatkom, zdarza się usłyszeć pytania o plany związane z posiadaniem dzieci, a jeśli już są – o ich liczbę i metody zapewnienia im opieki. Co prawda nie jest to powszechne (jest o tym wzmianka w 5-12 proc. ankiet, w zależności od ministerstwa), ale naukowcy przypominają, że takie zjawisko nie powinno mieć miejsca w ogóle.

17 śmiertelnych błędów szefa!

Kierująca badaniami prowadzonymi w ramach projektu „Równe traktowanie standardem dobrego zarządzania” dr Ewa Lisowska podkreśla też, że znacznie częściej ankietowani spotykali się z przejawami tzw. pośredniej dyskryminacji. Chodzi o pytania o dyspozycyjność po godzinach, zadawane równie często paniom i panom kandydującym do pracy. Spotkał się z nim co trzeci kandydat.

d1j2xoa

Czego brakuje pracownikom?

Kobiety zatrudnione w ministerstwach częściej od mężczyzn uważają, że są pomijane w kwestiach istotnych dla kreowania własnej kariery zawodowej. W ankiecie SGH zgłaszały zastrzeżenia zarówno jeśli chodzi o awans (najczęściej panie czuły, że są pomijane, właśnie w tej kwestii), jak i przy kierowaniu na szkolenia. W ich własnej ocenie, zbyt rzadko oferuje się szkolenia zwłaszcza paniom starszym, w ostatnich 5 latach przed emeryturą. Wśród panów po 55 roku życia zaledwie 2 proc. zgłaszało tu zastrzeżenia; tymczasem kobiety robiły to aż siedmiokrotnie częściej.

Dla tej grupy zawodowej fakt ów ma szczególnie duże znaczenie, gdyż urzędnicy administracji rządowej doszkalają się często. Niekoniecznie wtedy, gdy kieruje ich na kursy ministerstwo – robią to również na własną rękę. Nie zaniedbują studiów podyplomowych, rozwijają też dodatkowe kompetencje, np. uczą się języków.

Sztywne godziny pracy to kolejna cecha zatrudnienia w ministerstwach. Zdaniem ankietowanych, elastyczny czas pracy czy inne metody ułatwiające godzenie obowiązków rodzinnych z zawodowymi nie są tam stosowane w szerokim zakresie. I to, przypomnijmy, w sytuacji, w której panie stanowią blisko dwie trzecie ogółu zatrudnionych w ministerstwach i w Kancelarii Premiera.

d1j2xoa

W ankiecie zawarte zostało też pytanie o stosowanie mentoringu w administracji rządowej. Ta forma wsparcia, kreowania pracowniczych karier, częściej „przytrafia się” mężczyznom. Kobiety, zwłaszcza po 45 roku, spotykają się z nią niezbyt często.

Co może dziwić, w ministerstwach nie zwraca się też dostatecznie często uwagi na zależność między wysokością wynagrodzenia a płcią pracownika. Jak podaje dr Lisowska, zaledwie trzy z 16 resortów potwierdziły, że monitorują to zagadnienie we własnym zakresie.

TK,MA,WP.PL

d1j2xoa
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1j2xoa