Przystanek na 2500 pkt

Wtorkowa sesja na GPW w przeważającej części przebiegała jak ta poniedziałkowa. Inwestorzy podobnie jak wtedy mieli wsparcie w postaci ok. jednoprocentowych wzrostów na Wall Street i jedyną wątpliwością mogło być pytanie kiedy w końcu nadejdzie korekta wzrostów, trwających na warszawskim parkiecie cztery sesje z rzędu.

W tym czasie WIG20 zyskał 5,7% na wartości i dotarł do symbolicznego oporu 2500 pkt. Ten poziom jak się okazało działał na wyobraźnię i kurs indeksu największych spółek po niezłym starcie (w pierwszych minutach osiągnięte maksimum intraday 2507 pkt, tj. +0,5%) spadł poniżej niego. Potem trwał monotonny ruch boczny przy wahaniach 2490 – 2500 pkt. W tym czasie na parkietach zachodniej Europy obserwowaliśmy systematyczne wzrosty, które po południu przekraczały już 1%. Zmiana tendencji na GPW nastąpiła jak dzień wcześniej po otwarciu giełd w USA, ale we wtorek wykresy ruszyły w przeciwnym kierunku, czyli na południe.

Ruch spadkowy umocniła publikacja gorszego od prognoz indeksu nastrojów konsumentów Conference Board, który w lipcu wyniósł 50,4 pkt (w czerwcu 54,3, a aktualna prognoza 51,3 pkt). W rezultacie WIG20 zamknął się 2482 pkt, czyli -0,5%, przy obrocie 1,16 PLN. We wtorek zainaugurowany został sezon publikacji raportów za II kwartał 2010 na GPW. Przed rozpoczęciem sesji wyniki pokazał bank Millenium, którego zysk netto nieznacznie przekroczył konsensus rynkowy (69,5 vs 66 mln PLN) – akcje banku nie zmieniły ceny podczas sesji (4,75 PLN).

Presja realizacji zysków znalazła swoje ujście w końcówce wczorajszych notowań. Po raz pierwszy od pięciu dni podaż odważyła się zaatakować, czego efektem było zamknięcie indeksu szerokiego rynku na 0,2% minusie przy obrotach sięgających po sesji 1,7 mld zł. Na wykresie dziennym wyznaczona została czarna świeca, umiejscowiona nieznacznie powyżej ostatniego białego korpusu. Kupujący nie pozwolili jednak, aby kurs został zepchnięty poniżej ostatnio przełamanego oporu, stanowiącego obecnie wsparcie na poziomie 42 546 pkt. Niestety optymizmu z poniedziałkowej sesji nie podtrzymały szybkie oscylatory. Pomiędzy RSI a Composite Index powstała dywergencja bessy, sygnalizująca sprzedaż i osłabienie kursu WIG w najbliższym czasie.

Do potwierdzenia sygnału konieczny będzie jednak ponowny atak na wspomniane wcześniej wsparcie. Sytuację łagodzi nieco fakt, wystąpienia dywergencji dla RSI na poziomie niższym niż jego ostatnie maksima, co może wskazywać na lokalny szczyt indeksu, ale nie koniecznie w długim terminie. Biorąc pod uwagę presję podaży oraz nadal wyraźną determinację popytu dzisiejsze notowania zapowiadają się ciekawie, a ich przebieg zależeć będzie od obrony istotnego wsparcia.

BM BPH

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)