Przywileje pracownicze. Dostają po kilka tysięcy złotych dodatków
Deputaty, zniżki na prąd i bilety, piórnikowe, mundurowe – mamy sporo przywilejów rodem z PRL.
07.03.2012 | aktual.: 08.03.2012 07:13
Długo można by wymieniać gwarantowane dodatki przysługujące kolejarzom, nauczycielom, policjantom, pracownikom miejskiej komunikacji, górnikom, hutnikom czy energetykom. Państwowe firmy wydają rocznie na przywileje miliardy. Próby ich likwidacji wywołują protesty. „Rzeczpospolita” przypomina, że górnicy otrzymują barbórkę (czyli dodatek pieniężny na 4 grudnia), deputat węglowy (ok. 4 tys. zł) i czternastą pensję. Związkowcy z „Solidarności” ostrzegali, że będą protestować jeśli Jastrzębska Spółka Węglowa zabierze pracownikom chociażby nagrody jubileuszowych czy wyprawkę dla dzieci (piórnikowe, które wynosi do 300 zł).
Z kolei jak donosił „ Dziennik Gazeta Prawna”, dzięki czternastkom, średnie płace w górnictwie węgla kamiennego i brunatnego były aż o 39,7 proc. wyższe niż przed rokiem i przekroczyły 6,8 tys. zł.
O nagrodach dla urzędników ministerialnych pisał w styczniu „Fakt”. Podawał, że średnio każdy biurokrata w Polsce ma ok. 4 tys. zł na rękę. Ale to nie wszystko. Urzędnicy ministerialni mogą też liczyć na dostęp do przychodni rządowych. Dostają też służbowe telefony, jeżdżą służbowymi autami. Mogą liczyć na premie. Dziennik wyliczał, że np. w Ministerstwie Transportu średnio na urzędnika przypada 1060 zł z tytułu nagród. W Ministerstwie Spraw Zagranicznych – 250 zł, a Ministerstwie Finansów – 660.
Wśród pracowników, którzy mogą liczyć na przywileje są też nauczyciele. Samorządy do końca stycznia musiały wypłacić im specjalne wyrównanie w postaci tzw. czternastki. Nauczycielom należały się pieniądze bez względu na jakość ich pracy. Niektórzy – według „Dziennika Gazety Prawnej” – dostali nawet po 3 tys. zł. Nawet jeżeli dyrektor szkoły odbierze słabemu nauczycielowi dodatek motywacyjny, to ten i tak nie musi się martwić. Samorząd wyrówna mu stratę, wypłacając czternastkę.
Z kolei dodatku nie otrzyma ten, kto dobrze pracuje i otrzymał nagrodę od ministra edukacji lub kuratora. Powód - zawyża średnią. Wydatki samorządów na nauczycieli nieustannie rosną. Gminy alarmują, że nawet 70 proc. swych budżetów przeznaczają na oświatę.
/ak