Pyrzowice - darmowego parkowania nie będzie
Od ponad pół roku lotnisko w Pyrzowicach nie ma już strefy "kiss&fly", czyli darmowego wjazdu pod terminale, informuje "Dziennik Zachodni". I nie ma zamiaru jej przywracać. Tymczasem takie strefy ma większość portów, a te, które ich jeszcze nie posiadają, poważnie zastanawiają się nad ich wprowadzeniem.
W *Pyrzowicach *darmowe, 5-minutowe wjazdy pod terminale zlikwidowano jeszcze w styczniu. Zarządca lotniska, Górnośląskie Towarzystwo Lotnicze, obniżył wprawdzie opłatę za godzinne parkowanie z 7 do 5 zł, ale to więcej niż w strefach płatnego parkowania w centrum Katowic.
Na innych lotniskach w Polsce strefy "kiss&fly" mają się dobrze. W *Balicach *jest nawet specjalna zatoczka przed terminalem. Do 10 minut za darmo można parkować przed lotniskiem we Wrocławiu. Podobnie jest w Gdańsku, na lotnisku, które wyprzedziło już Pyrzowice w statystykach odprawianych pasażerów. Port lotniczy ma kilkadziesiąt darmowych miejsc parkingowych.
Darmowych postojów nie ma natomiast na lotnisku w Warszawie. - Myślimy jednak o ich wprowadzeniu. Ze względów bezpieczeństwa, mówi Przemysław Przybylski, rzecznik Okęcia.
Nie ma co liczyć, że Pyrzowice wezmą przykład ze stolicy, pisze gazeta. - Nie ma planów przywrócenia darmowych wjazdów. Myślę, że pasażerowie się do tych zmian przyzwyczaili. Jak pod szpital podjeżdżamy, to też trzeba płacić - mówi Cezary Orzech, rzecznik lotniska.