Pyszne.pl chce zwiększyć liczbę zamówień do 1 mln miesięcznie z 240 tys. obecnie
Warszawa, 27.08.2015 (ISBnews) - Pyszne.pl chce zwiększyć liczbę zamówień jedzenia online do 1 mln miesięcznie z 240 tys. obecnie, poinformował ISBnews dyrektor zarządzający Arkadiusz Krupicz.
27.08.2015 | aktual.: 27.08.2015 16:23
"Pyszne.pl obsługuje obecnie 240 tys. zamówień miesięcznie. Nasz cel to zwiększenie tej liczby do 1 mln zamówień w miesiącu w 2 lata. Współpracujemy z 4 tys. lokali, niemal dwukrotnie większą liczbą niż nasza konkurencja. Do końca tego roku plan zakłada zwiększenie naszej bazy o kolejne 1 tys. lokali" - powiedział Krupicz w rozmowie z ISBnews.
Firma szacuje, że ma 55% udział w rynku zamawiania jedzenia online, którego wartość wynosi obecnie 150-200 mln zł.
"W 2014 roku zanotowaliśmy wzrost rzędu 150% na przychodach, czyli wartości zamówień dostarczanych do restauracji. W tym roku zakładamy, że nasza dynamika sięgnie 175%" - stwierdził dyrektor Pyszne.pl.
Dodał, że rozbudowując zasięg firma wchodzi z ofertą do mniejszych miast. Ponadto wprowadza nowe urządzenia w restauracjach, które mają dać m.in. możliwość śledzenia zamówienia.
"Rozwijamy również obsługę restauracji, oferując druk ulotek, odzież dla dostawców, oklejanie aut. Dzięki działalności w ramach europejskiej grupy Takeaway jesteśmy w stanie dać restauracjom konkurencyjne ceny i możliwość akcji marketingowych" - powiedział Piotr Czajkowski, drugi z dyrektorów zarządzających Pyszne.pl.
Tymczasem średnia wartość zamówienia za pośrednictwem Pyszne.pl wynosi 38 zł. Największa grupa klientów jest w przedziale wiekowym 24-35 lat.
"Według badań 30% ludzi z największych miast deklaruje, że zamawia online. Jednocześnie jest to 10% w skali całego kraju, czyli znacznie mniej niż na zachodzie. To daje znaczący potencjał wzrostu rynku, który właściwie kreujemy" - ocenił Czajkowski.
Wśród możliwych tendencji rozwoju spółki wskazał, że oferta mogłaby rozwinąć się w przyszłości o np. dowożenie napojów, czy ofertę warzywną.
Pyszne.pl jest czołowym serwisem na rynku zamówień jedzenia za pośrednictwem internetu.
Sebastian Gawłowski
(ISBnews)