PŻM ma w swojej flocie kolejny nowy statek
Polska Żegluga Morska odebrała od producenta nowy statek. Jest nim m/s "Beskidy" zbudowany przez japońską stocznię koncernu Tsuneishi - poinformował doradca dyrektora naczelnego PŻM Krzysztof Gogol.
12.08.2013 | aktual.: 13.08.2013 11:37
M/s "Beskidy" to typowy masowiec, przeznaczony do transportu takich ładunków jak zboże czy węgiel. Należy do grupy największych jednostek do przewozów masowych, jakie pływały w historii PŻM i polskiej floty.
Cała seria liczy cztery statki, każdy z nich może jednorazowo przewieźć 82 tys. ton ładunku. Wszystkie noszą nazwy pasm górskich. Pierwszym z nich był m/s "Karpaty", kolejny to "Sudety", z kolei "Beskidy" to trzecia w kolejności jednostka z serii, a w kolejnych miesiącach do eksploatacji zostanie przekazany m/s "Tatry".
Statki z Japonii to ostatnia etap realizacji programu odnowy tonażu PŻM w latach 2005-2015. W ramach tego programu do PŻM trafi łącznie 38 nowych statków.
Na m/s "Beskidy" będzie pracować 20 polskich marynarzy. W pierwszej podróży masowiec popłynie przez Pacyfik i Kanał Panamski do Nowego Orleanu. Tam załaduje zboże, z którym weźmie kurs powrotny na kontynent azjatycki.
M/s "Beskidy" i pozostałe trzy statki to największe masowce w ponad 60-letniej historii PŻM i jednocześnie największe w polskiej flocie.
Statki należą do grupy tonażowej określanej, jako kamsarmax (czyli największy, jaki może wpłynąć do portu Kamsar w Gwinei). Statki tego typu to najczęściej masowce przewożące boksyt (ruda glinu), ponieważ Gwinea jest drugim co do wielkości jego światowym eksporterem.
Polska Żegluga Morska odbierając jednostki z Japonii zakończy w tym roku, zainicjowany w 2005 r., program odnowy tonażu, który zakłada zbudowanie 38 statków o łącznej wartości ok. 1 mld dol.
PŻM ma w swojej flocie ok. 80 statków. W ubiegłym roku armator odebrał 13 masowców budowanych w chińskich stoczniach. Polska Żegluga Morska jest przedsiębiorstwem państwowym, które zatrudnia blisko 3 tys. osób, z czego na morzu pracuje ok. 2,5 tys.