PZPN przegrywa w sądzie z UOKiK
Polski Związek Piłki Nożnej ograniczał konkurencję poprzez uprzywilejowanie jednej stacji telewizyjnej w uzyskaniu licencji na transmisje rozgrywek ligowych. Sąd Apelacyjny w Warszawie potwierdził decyzję Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów oraz wysokość nałożonej kary - blisko 450 tys. zł.
22.04.2011 | aktual.: 22.04.2011 15:06
Polski Związek Piłki Nożnej ograniczał konkurencję poprzez uprzywilejowanie jednej stacji telewizyjnej w uzyskaniu licencji na transmisje rozgrywek ligowych. Sąd Apelacyjny w Warszawie potwierdził decyzję Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów oraz wysokość nałożonej kary - blisko 450 tys. zł.
Wyrok dotyczy decyzji UOKiK z maja 2006 roku. Stwierdzono wówczas, że umowa pomiędzy PZPN a Canal+ ograniczała konkurencję poprzez uprzywilejowanie tej stacji telewizyjnej w uzyskaniu licencji na transmisje rozgrywek ligowych. Zawierała ona klauzulę, która przyznawała Canal+ prawo pierwszeństwa do uzyskania wyłącznej licencji na transmitowanie meczów w sezonach od 2005/06 do 2008/09. Związek był zobowiązany do informowania stacji o warunkach ofert złożonych przez konkurentów, a Canal+ automatycznie otrzymywał licencję, o ile w ciągu 30 dniu przedstawił warunki równe ofercie uznanej przez PZPN za najkorzystniejszą. Ostatecznie przetarg (rozstrzygnięty w marcu 2005 roku) wygrał Canal+, który złożył najkorzystniejszą ofertę.
Za stosowanie praktyki ograniczającej konkurencję Prezes UOKiK nałożył na PZPN karę w wysokości 443 998,73 zł oraz 7 368 712,05 zł na Canal+. Przedsiębiorcy odwołali się od decyzji do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. SOKiK potwierdził, że kwestionowana praktyka naruszała konkurencję, zdecydował jednak o obniżeniu sankcji finansowej wobec Polskiego Związku Piłki Nożnej - do 221 999,37 zł.
21 kwietnia 2011 roku Sąd Apelacyjny uznał, że obniżenie kary przez SOKiK było bezzasadne. Oznacza to, że PZPN będzie musiał zapłacić blisko 450 tys. złotych - zgodnie z decyzją wydaną przez UOKiK.
Warto wspomnieć, że druga z ukaranych spółek - Canal+ - już w grudniu 2007 roku wpłaciła do budżetu państwa nałożone przez UOKiK 7,3 mln zł.
Zgodnie z prawem przedsiębiorca, wobec którego została wydana decyzja przez Prezesa UOKiK, może się odwołać do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Od wyroku SOKiK przysługuje natomiast możliwość złożenia apelacji w Sądzie Apelacyjnym.