PZU szuka już doradców
Duże banki inwestycyjne zostały zaproszone do składania ofert dotyczących przygotowania oferty publicznej PZU. Możliwość udziału w debiucie największego polskiego ubezpieczyciela elektryzuje brokerów, ale dobór zaproszonych budzi kontrowersje.
09.12.2009 | aktual.: 09.12.2009 13:24
Podmioty wytypowane przez Skarb Państwa i Eureko jako ewentualni koordynatorzy przyszłorocznej oferty publicznej PZU otrzymały zaproszenie do składania ofert - dowiedział się "Parkiet". Tym samym przygotowania do jednego z największych debiutów wkraczają w kolejną fazę po tym, jak walne zgromadzenie akcjonariuszy spółki zobligowało zarząd do rozpoczęcia całej procedury. Korespondencję otrzymało dziewięć dużych banków inwestycyjnych wskazanych w jednym z załączników do ugody Skarbu Państwa z Eureko. To właśnie ona zakończyła kilkuletni spór między holenderskim inwestorem a polskim rządem.
Ogromne zainteresowanie
Do debiutu PZU na giełdzie może dojść już w maju 2010 r. Zdaniem przedstawicieli banków, z którymi rozmawiał "Parkiet", spółka nie powinna mieć problemu ze znalezieniem doradcy. - To jest jedna z najbardziej prestiżowych transakcji, dlatego wszyscy zaproszeni z pewnością złożą swoje oferty - mówi jeden z bankierów. - Sukces oferty Polskiej Grupy Energetycznej - największego tegorocznego debiutu na europejskich parkietach - spowodował, że Polska jest postrzegana jako istotny rynek - dodaje inny.
Skąd taki wybór?
Zgodnie z treścią ugody w sprzedaży akcji PZU udział weźmie dwóch koordynatorów globalnych wybranych przez Skarb Państwa, od jednego do czterech podmiotów pomagających w sprzedaży akcji za granicą (część wskaże Eureko) oraz dwóch brokerów odpowiedzialnych za plasowanie akcji w kraju. Według informacji "Parkietu" koncepcja zakłada najpierw wybranie koordynatorów globalnych, a dopiero potem doradców na rynek polski.
Lista podmiotów będąca podstawą wyboru budzi na rynku spore kontrowersje. UniCredit CAIB, który doradzał ostatnio przy większości dużych ofert publicznych, został umieszczony tylko wśród podmiotów, które mogą pomagać koordynatorom. - Nasze doświadczenie i kontakty pozwoliłyby nam koordynować cały projekt i oferować akcje na rynku polskim - mówi jeden z przedstawicieli banku. Na liście ewentualnych koordynatorów pojawił się za to JP Morgan, który ma ponad 4 proc. akcji PZU i tym samym, zdaniem wielu osób z rynku, nie powinien być doradcą.
Wątpliwości budzi również zestawienie brokerów, którzy mogą odpowiadać za ofertę krajową. Brakuje w nim ING Securities i DM Banku Handlowego - a więc najaktywniejszych brokerów w handlu na GPW. Co ciekawe, z brokerami, którzy znaleźli się na liście potencjalnych oferentów, nikt do tej pory na ten temat nie rozmawiał.
PZU nie odpowiedział nam wczoraj na pytanie, w jaki sposób dobierano kandydatów na doradców. Przedstawiciele resortu skarbu zapewniają tylko, że analizują treść ugody i przyglądają się kandydatom na doradców.
Sprawę mógłby wyjaśnić komitet ds. IPO, którego powstanie zakłada ugoda. W jego skład mają wejść przedstawiciel Eureko, Skarbu Państwa oraz "niezależny ekspert". I to właśnie wybór tego ostatniego się opóźnia. - Obie strony uzgodniły wskazanie tego kandydata do końca roku - mówi Tomasz Gruszecki, przewodniczący rady nadzorczej PZU.
PARKIET