Rachunki napędzają ceny. Sprzedawcy tłumaczą się klientom
Ceny na sklepowych półkach, bazarach i targowiskach rosną. Winna jest rekordowa inflacja oraz drastycznie drożejący prąd oraz gaz. To przekłada się na koszty produkcji, a dalej na ceny w sklepach. Część z handlowców postanowiła w obrazowy sposób wytłumaczyć klientom skąd podwyżka cen w ich sklepie.
25.01.2022 | aktual.: 03.02.2022 08:15
Jest drogo. Powie to każdy, kto, robiąc zakupy, spojrzy na niepełny koszyk, za który zapłacił już ponad 100 złotych. W ciągu roku tylko ceny warzyw i owoców skoczyły o 18,2 proc. Droższe jest również mięso i produkty mleczne.
Część z handlowców już postanowiła w obrazowy sposób wytłumaczyć klientom, skąd podwyżka cen w ich sklepie. Na drzwiach pojawiły się kartki informujące o kosztach.
Taką też na jednym z bazarków znalazł choćby Paweł Biedrzycki, bloger i inwestor indywidualny. Na Twitterze opublikował zdjęcie z wejścia do piekarni sieci SPC.
Jak informują sprzedawcy pieczywa, ich rachunki za energię wzrosły o 340 proc., cena gazu o 650 proc., podstawowego składnika - mąki o 100 proc.
Drożyzna jest kilku czynników
Po pierwsze inflacja. Główny Urząd Statystyczny, publikując szacunek wskaźnika cen towarów i usług konsumpcyjnych za grudzień 2021 r., wyliczył, że inflacja w grudniu wyniosła 8,6 proc.
To jednak nie koniec złych wiadomości. Ceny w 2022 roku będą dalej rosnąć, choć według przewidywań ekonomistów, tempo może nico zmaleć.
Ceny napędzają również rachunki za media, gaz, prąd, ale też rosnące koszty pracy. GUS podaje, że ceny nośników energii w porównaniu do grudnia 2020 r. wzrosły o 14,3 proc. W stosunku do minionego listopada wzrosły o 0,8 proc.