Rady Balcerowicza kontrowersyjne

Przewodniczący Rady Gospodarczej przy Premierze, Jan Krzysztof Bielecki w rozmowie z "Polską The Times" zaprzeczył twierdzeniom profesora Leszka Balcerowicza, że rząd szkodzi rozwojowi Polski, zagraża bezpieczeństwu emerytur oraz niszczy umowę społeczną. Jest wręcz przeciwnie - akcentuje rozmówca gazety.

Rady Balcerowicza kontrowersyjne
WP.pl/Jan Kaliński

31.01.2011 | aktual.: 31.01.2011 07:05

Zdaniem Bieleckiego, proponowane przez rząd zmiany służą równowadze międzypokoleniowej i stabilizacji finansów Polski. Zauważa, że eksperci Fundacji Obywatelskiego Rozwoju, obawiający się, iż będzie wówczas mniej kapitału na rynku, co osłabi rozwój gospodarczy kraju, nie przedstawili żadnych wyliczeń, że tak jest. - To są wypowiedzi polityczne, a nie merytoryczne. Mówiąc, że rząd nie zamierza naprawiać finansów publicznych ani teraz ani po wyborach, fundacja FOR staje się opozycją pozaparlamentarną - stwierdza przewodniczący Rady.

- Co do meritum, hipoteza, według której poprzez coraz szybciej rosnący dług należałoby finansować rozwój systemu emerytalnego, jest co najmniej kontrowersyjna. Jeżeli już, to jest odwrotnie - potrzeby zadłużania się na rzecz OFE, mogą utrudnić dostęp do finansowania na rynku zarówno inwestycjom publicznym jak i prywatnym - mówi Bielecki.

Nawiązując do rady prof. Balcerowicza, że sześć, siedem dużych prywatyzacji dałoby podobny rezultat, co zmiana systemu emerytalnego, rozmówca "P" odpowiada: - Od kiedy jesteśmy w Unii, przychody ze sprzedaży nie obniżają nam deficytu sektora finansów publicznych. Prywatyzacja nie zmniejsza deficytu, a jedynie pozwala go częściowo finansować. Przy tym poziomie składki do OFE i tak zabrakłoby pieniędzy w kolejnych latach.

W opinii Jana Krzysztofa Bieleckiego: - System emerytalny zbilansuje się wtedy, gdy umrą ostatni Polacy urodzeni przed jego wejściem w życie.
Pełny zapis rozmowy zamieszcza dziś "Polska The Times".

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)