Rakotwórcze dioksyny znowu zagrażają

W Wielkiej Brytanii znalazły się produkty, które potencjalnie mogą być skażone rakotwórczymi dioksynami - podała w czwartek Komisja Europejska. Zostały wytworzone z jajek pochodzących z ferm kurzych w Niemczech, gdzie mogły być wykorzystane skażone dioksynami pasze.

06.01.2011 | aktual.: 07.01.2011 09:17

Rzecznik KE ds. zdrowia i ochrony konsumentów Frederic Vincvernt uspokajał jednak, że nie potwierdzono, że produkty te rzeczywiście są skażone, bowiem nie przeprowadzono jeszcze badań. Podkreślił ponadto, że w wyprodukowanej przez niemiecką firmę Harles & Jentzsch w Szlezwiku-Holsztynie paszy stężenie dioksyn przekraczało normy trzy- czterokrotnie, a nie około stu razy, jak to było w 1989 r., kiedy dioksynowy skandal wybuchł w Belgii.

Niemiecki rząd szacuje, że na skutek błędu człowieka do obrotu dostało się nawet 3 tys. ton tłuszczu paszowego z rakotwórczą substancją. KE podała, że z potencjalnie zagrożonych niemieckich ferm wyeksportowano w grudniu do Holandii 136 tys. (9 ton) jajek w celu przetworzenia. Z pierwszej partii 6 ton wyprodukowano po dodaniu jajek holenderskich 14 ton półproduktu na potrzeby dalszej obróbki. 12 grudnia trafił on do Wielkiej Brytanii i teraz tamtejsze władze sprawdzają, co ewentualnie z niego wyprodukowano: majonez, ciastka czy na przykład kosmetyki. I są gotowe wycofać niebezpieczne produkty z rynku - zapewnia KE.

Kolejne 3 tony niemieckich jajek trafiły do przetwórni w Holandii 15 grudnia, gdzie dodano je do 14 ton innych jajek. Wyprodukowano trzy partie półproduktu, z których jedną zamrożono na miejscu. KE podkreśla, że dzięki temu będzie można w badaniach stwierdzić albo wykluczyć ewentualne skażenie toksynami. Trwa ustalanie, gdzie trafiły pozostałe partie.

Z rządowego raportu przekazanego w środę komisji rolnictwa niemieckiego parlamentu wynika, że pomiędzy 12 listopada a 23 grudnia tłuszcze paszowe zawierające rakotwórcze związki trafiły do co najmniej 25 producentów pasz dla drobiu i trzody chlewnej. KE zapewnia, że substancje nie zostały sprzedane do innych krajów UE. Minister rolnictwa Ilse Aigner poinformowała w środę, że skandal dotyczy ośmiu krajów związkowych Niemiec. Landy te rozpoczęły wycofywanie z dystrybucji produktów, w tym jaj i mięsa, które mogą być skażone dioksynami.

Unijny komisarz ds. zdrowia i ochrony konsumentów John Dalli zapewnił w czwartkowym komunikacie, że KE ściśle monitoruje sytuację wspólnie z niemieckimi władzami, a wszelkie informacje związane z incydentem będą przekazywane za pośrednictwem europejskiego systemu ostrzegania o niebezpiecznych produktach RASFF.

Ponadto 11 i 12 stycznia zbierze się - na pierwszym z serii spotkań - Stały Komitet ds. Łańcucha Żywnościowego i Zdrowia Zwierząt. Mają zostać również opracowane metody wzmocnienia na szczeblu unijnym monitoringu dioksyn w produktach żywnościowych. Inne rozważane środki zapobiegawcze przewidują, że nie będzie można mieszać tłuszczy dla celów technicznych z tłuszczami przeznaczonymi do pasz i żywności.

Z Brukseli Michał Kot

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)