Trwa ładowanie...

Ranking najbogatszych i najbiedniejszych posłów

Najbogatszym posłem w sejmie jest Mirosław Koźlakiewicz z PO. W pierwszej dziesiątce najzamożniejszych parlamentarzystów dominują również jego partyjni koledzy. Zarobki wielu z nich idą w miliony złotych. Mniej jest krezusów wśród przedstawicieli opozycji. Takie m.in. wnioski płyną po przeanalizowaniu oświadczeń majątkowych posłów.

Ranking najbogatszych i najbiedniejszych posłów
d1bbyq8
d1bbyq8

W porównaniu z tym, ile zarabiał kilka lat temu, obecnie lider Ruchu Palikota i inicjator Europy Plus nie jest już takim krezusem. Wówczas swoje aktywa szacował na ponad 350 mln zł, a w ich skład wchodziły m.in. prywatny samolot i udziały w wielkich spółkach. Palikot posiada największy majątek, ale też najwyższe długi w całym sejmie. Zadłużył się na niemal 10 mln zł m. in. poprzez kredyty na nieruchomości i inwestycje. Problemy finansowe mają także spółki, w których posiada udziały.

Na drugim miejscu – wśród liderów partii - znajduje się lider SLD Leszek Miller. Były premier może się pochwalić majątkiem w wysokości 2,189 mln zł. Ma on spore oszczędności w gotówce – 230 tys. zł (średnia dla wszystkich posłów wynosi 135 tys. zł) – oraz luksusowe Audi A6. Jego długi wynoszą obecnie 372 tys. zł.
Na kolejnych miejscach znajdują się: prezes PiS Jarosław Kaczyński z majątkiem 1,680 mln zł i szef ludowców Janusz Piechociński (1,165 mln zł). Poniżej miliona złotych mają na koncie „najbiedniejsi” liderzy: premier Donald Tusk (982 tys. zł) oraz szef klubu poselskiego Solidarna Polska Arkadiusz Mularczyk (802 tys. zł).

Janusz Piechociński jako jedyny nie wykazał w oświadczeniu żadnych długów. U Kaczyńskiego zobowiązania wynoszą 280 tys. zł, u Tuska 450 tys. zł, a Mularczyk musi zwrócić 22 tys. zł.

Posłowie inwestują

Jak widać, głównym źródłem bogactwa niektórych posłów są udziały w prężnie funkcjonujących spółkach oraz dobrze ulokowane środki w nieruchomościach. Nie da się ukryć, że zarobki w izbie niższej parlamentu pozwalają im na swobodniejszy obrót gotówką niż zwykłym obywatelom. Niektórzy parlamentarzyści chętnie inwestują swoje pieniądze na giełdzie. Z informacji „Pulsu Biznesu” wynika, że suma ich aktywów ulokowanych w spółkach jest warta 5,63 mln zł.

d1bbyq8

Lider rankingu dysponuje akcjami o wartości 2,3 mln zł, to stanowi 40 proc. akcji wszystkich posłów. Leszek Jastrzębski z PO – bo o niego chodzi - posiada bowiem 55 proc. akcji własnych firmy Advertigo, notowanej od 1,5 roku na rynku NewConnect.

Z kolei poseł Andrzej Orzechowski (PO) twierdzi, że giełda to dla niego tylko hobby i metoda na sprawdzenie swojej intuicji. Zyski przyniosły mu Warimpeks czy Wikany. W portfelu posła są też udziały w spółkach z branż: spożywczej, przemysłu maszynowego, transportu, energii odnawialnej.

Natomiast Zbigniew Matuszczak (SLD) posiada akcje 19 firm, których wartość „PB” oszacował na więcej niż 80 tys. zł. Poseł w 2012 roku nie miał jednak za dużo szczęścia. Trzy firmy, których akcje posiadał, zbankrutowały. Jedynie Duon, zajmujący się obrotem gazem, pozwolił zarobić, gdyż jego akcje wzrosły o 56 proc. Matuszczak uważa jednak, że ten rok będzie dla niego lepszy i obejdzie się bez strat.

Nie wszyscy żyją „na bogato”

W sejmie znajdują się też osoby, które nie dysponują tak wielkimi pieniędzmi. Nie klepią biedy, ale daleko im do najzamożniejszych kolegów. Beata Gosiewska z PiS zadeklarowała posiadanie jedynie 9,5 tys. zł oszczędności oraz 11-letniego auta. Dodatkowo zgłosiła obciążenie kredytem w wysokości 50 tys. zł.

d1bbyq8

Niewiele więcej mają dwaj posłowie Ruchu Palikota. Marek Poznański może się pochwalić jedynie 20 tys. zł oszczędności w gotówce oraz ziemią o podobnej wartości. Z kolei Adam Rybakowicz co prawda zgromadził ponad 30 tys. zł na koncie, jednak jego finanse znacznie „podkopuje” kredyt na kwotę 100 tys. zł.

Ponadto wśród 10 najmniej zamożnych są dwaj kolejni posłowie RP Paweł Sajak i Artur Dunin oraz trzech z PO: Artur Dunin, Artur, Górczyński i Agnieszka Kozłowska-Rajewicz. Tę listę uzupełniają: Ryszatrd Terecki (PiS) i Jan Ziobro (Solidarna Polska). Majątek żadnego z nich nie jest większy niż 81 tys. zł.

Przypomnijmy, że wynagrodzenie podstawowe posła z tytułu pełnionej funkcji wynosi 9892,30 zł brutto. Nie przysługuje ono tym, którzy na czas sprawowania mandatu nie zdecydują się skorzystać z bezpłatnego urlopu w dotychczasowym miejscu pracy. Ponadto zajmującym stanowiska przewodniczących lub ich zastępców w komisjach sejmowych przysługują dodatki w wysokości 10–20 proc. uposażenia.

Dodatkowo otrzymują wolną od podatku dietę poselską (niecałe 2,5 tys. zł brutto) oraz specjalną kwotę na prowadzenie biura (12 tys. zł) Do tego dochodzą przywileje w postaci darmowych przejazdów środkami transportu publicznego i przelotów krajowych. Odchodzący z sejmu parlamentarzysta otrzymuje również 3-miesięczną odprawę.

Krzysztof Kołaski /ag/WP/PL

d1bbyq8
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1bbyq8