Raport popołudniowy

W pierwszej części dzisiejszego dnia poznaliśmy serię danych z europejskiej gospodarki.

08.06.2009 16:15

Rynek zagraniczny

W pierwszej części dzisiejszego dnia poznaliśmy serię danych z europejskiej gospodarki. Odczyty poziomu indeksu nastrojów SENTIX w czerwcu (-26,98 pkt wobec oczekiwanych -31 pkt) oraz dynamiki kwietniowych zamówień przemysłowych w Niemczech wpisały się w serię lepszych informacji makroekonomicznych napływających z gospodarek światowych.

Jednak pozostały one bez większego wpływu na rynek walutowy, gdzie inwestorzy od piątkowego, lepszego od oczekiwań raportu z amerykańskiego rynku pracy wciąż spekulują na temat możliwości zaostrzenia polityki monetarnej prowadzonej przez FED. Ocena prawdopodobieństwa, że koszt pieniądza we wrześniu bieżącego roku wzrośnie do poziomu 0,5% jest trzykrotnie wyższa niż tydzień temu (odpowiednio wynosi teraz 45% wobec 15% poprzednio). 70% inwestorów jest zdania, że stopy zostaną podniesione do poziomu 1,0% w listopadzie 2009 roku. Takie spekulacje są jednym z głównych przyczyn dwudniowej aprecjacji zielonego wobec głównych walut. Już w zaplanowanym na czwartek 4 czerwca wystąpieniu Ben Bernanke, szef FED-u wspomniał o konieczności kontrolowania presji inflacyjnej przy okazji luzowania polityki i dążenia do obniżenia rynkowych stóp procentowych w celu pobudzenia rozwoju gospodarczego za Oceanem.

Pod wpływem wyżej wymienionych spekulacji przecenie uległy również ceny akcji na rynkach kapitałowych oraz ceny surowców produkcyjnych.

Wspólnej walucie mogła również zaszkodzić, choć w dużo mniejszym stopniu dzisiejsza, druga w tym roku obniżka ratingu Irlandii przez agencję S&P do poziomu AA z wcześniejszego AA+. Perspektywy tego ratingu w dalszym ciągu pozostają negatywne.

O godzinie 16:00 za jedno euro należało zapłacić 1,3860 USD.

Rynek Polski i regionu

Dzisiejszy kalendarz danych makroekonomicznych z Polski był pusty a rano poznaliśmy jedynie rozczarowujące informacje z regionu dotyczące dynamiki słowackiej produkcji przemysłowej w kwietniu oraz majowej stopy bezrobocia w Czechach. Obie figury miały swoje odczyty poniżej oczekiwanych i wyniosły odpowiednio -24,8% r/r oraz 8,0% r/r. Polska waluta pod wpływem wzrostu awersji do regionu oraz korekty pary EUR/USD i indeksów giełdowych straciła w dniu dzisiejszym na wartości zarówno wobec euro jak i dolara. Istotnym problemem nadal są ogromne kłopoty Łotwy ze sfinansowaniem swoich potrzeb pożyczkowych. Rząd tego kraju zwrócił się z prośbą do Międzynarodowego Funduszu Walutowego z prośbą o kolejną pożyczkę. Wydaje się to mało prawdopodobne, aby prośba ta została odrzucona i w momencie jej usankcjonowania polska waluta ma szansę zyskać na wartości na podstawie względnie silnych fundamentów gospodarczych naszej gospodarki.

O godzinie 16:00 wspólna waluta była warta 4,5600 PLN a zielony kosztował 3,29 PLN.

Tomasz Szecówka - analityk rynku walutowego
AMB Consulting

eurozłotydolar
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)