Panika walutowa w Brazylii. Oskarżenia prezydenta zdołowały reala
Brazylijski real stracił w czwartek 8 proc. do dolara, co jest największym dziennym spadkiem od dewaluacji w 1999 roku. Prezydent Temer został oskarżony przez Sąd Najwyższy o próbę przekupienia świadka.
19.05.2017 | aktual.: 19.05.2017 10:06
Brazylia nie ma ostatnio szczęścia do polityków. Po aferach poprzednich prezydentów we wrześniu ub.r. na najważniejszym stanowisku w państwie zasiadł Michel Temer. Jego kadencja może jednak nie potrwać długo, bo też otrzymał zarzuty sądowe.
Jedna z największych gazet w kraju "O Globo" napisała w środę o tajnych nagraniach, z których wynika, że Temer dał swoje błogosławieństwo dla wręczenia łapówki dla Eduardo Cunhi, człowieka odpowiedzialnego za impeachment poprzedniej prezydent Dilmy Rousseff. Pieniądze miały uciszyć Cunhe, który ma być świadkiem w największej w historii kraju aferze z szczepionkami, która wybuchła po zeznaniach wpływowego biznesmena Joesleya Batisty, właściciela mięsnego giganta JBS SA.
Temer zaprzeczył zarzutom w czwartek i odmówił rezygnacji, choć Sąd Najwyższy autoryzował śledztwo. To stawia pod dużym znakiem zapytania ambitne plany oszczędnościowe Temera dla Brazylii, które zostały ciepło przyjęte przez rynki finansowe i przywróciły nadzieję na wzrost gospodarki.
Brazylijski real zareagował bardzo źle na takie informacje. Spadł w czwartek o 8 proc. względem dolara do poziomu 3,38 reali, czym w ciągu jednego dnia zaprzepaścił umocnienie, które trwało od ostatnich wyborów. Ceny obligacji poszły w dół.
Kurs reala do złotego w NBP w ostatnim miesiącu
Analitycy Credit Suisse Securities zrewidowali natychmiast swoje prognozy kursu reala, wskazując że w związku z oskarżeniami trzeba założyć, że reformy zostaną odłożone. Według ekspertów CS kurs może się obniżyć do 3,50 reala w ciągu trzech miesięcy i 3,70 reala w ciągu roku. Poprzednio szacowali, że będzie to odpowiednio 3,20 reala i 3,50 reala.
Na rynku w obronie swojej waluty interweniował bank centralny, sprzedając swapy walutowe (przyrzeczenie odkupu walut za określony czas) warte 4 mld dol., zwiększając tym samym pozycję w swapach o jedną czwartą z poprzednich 17 mld dol. Przez ostatnie dwa lata pozycja była redukowana - w 2015 miała wartość nawet 100 mld dol. - podaje agencja Reuters.
Do akcji przystąpiło też Ministerstwo Skarbu, odwołując aukcję obligacji, która miała się odbyć w czwartek. Rynek spekuluje teraz, że bank centralny zostanie zmuszony do obniżenia stóp procentowych, skoro perspektywa reform staje się wątpliwa.