Regulacje UE uderzą w polski przemysł i rolnictwo

Ludzie stracą pracę, budżet dochody, a produkcja ucieknie z krajów Unii. Europejczycy jednak nie przestaną palić papierosów, tylko przerzucą się na nielegalny tytoń, nabijając kieszenie przestępcom - przestrzega Europejski Komitet Ekonomiczno-Społeczny. Organ doradczy twierdzi, że skuteczności restrykcji antynikotynowych nie potwierdzają badania naukowe.

Regulacje UE uderzą w polski przemysł i rolnictwo
Źródło zdjęć: © Thinkstockphotos

26.07.2013 | aktual.: 05.08.2013 12:33

Europejski Komitet Ekonomiczno-Społeczny krytycznie wypowiedział się o proponowanym kształcie dyrektywy tytoniowej. Skrytykował propozycję zakazu sprzedaży slimów, mentoli oraz ujednolicenie opakowań papierosów.

Projekt dyrektywy zakłada zwiększenie wielkości ostrzeżeń przed negatywnymi skutkami palenia do 75 proc. powierzchni paczki oraz wprowadzenie jednakowych rozmiarów opakowań. Zdaniem Komitetu będzie to miało bardzo negatywny wpływ na rynek. Przy ujednoliceniu opakowań jedynym czynnikiem rozróżniającym papierosy stanie się cena, co sprawi, że producentom przestanie zależeć na kupowaniu europejskiego tytoniu wysokiej wartości. Stracą na tym unijni rolnicy.

Z kolei ze względu na niższe marże producentów zagrożone zostaną miejsca pracy przy produkcji papierosów. Europejski Komitet Ekonomiczno-Społeczny zalicza Polskę do państw, w których przemysł tytoniowy zapewnia największą liczbę etatów. Z branżą powiązanych jest w Polsce 75 tys. stanowisk. W całej Unii Europejskiej - około miliona.

Szacunki co do skali wpływu dyrektywy na rynek pracy są różne, ale redukcji spodziewają się wszyscy. - Niestety, należy obawiać się, że duża część zwolnień może przypaść na Polskę, a to z uwagi na znaczny udział polskiej produkcji tytoniu i wyrobów tytoniowych w rynku europejskim - komentuje europoseł SLD i były minister rolnictwa Wojciech Olejniczak. - Dalsze, choć niemniej ważne obawy, wiążą się z ryzykiem wzrostu przemytu wyrobów zza naszej wschodniej granicy, zwłaszcza w segmencie papierosów slim i mentolowych - dodaje.

Najsmaczniejsze z kontrabandy

Europejski Komitet Ekonomiczno-Społeczny w swoim opracowaniu pisze: "Zakaz papierosów slim i mentolowych, które cieszą się popularnością w kilku państwach Europy, ograniczy konsumentom dostęp do tego typu wyrobów, co skłoni ich do wejścia na rynek przemycanych papierosów".

Zdaniem Komitetu argumenty przeciwko papierosom mentolowym są mało zasadne. Według zwolenników dyrektywy papierosy mentolowe dzięki atrakcyjnemu smakowi stanowią wstęp do zgubnego nałogu dla początkujących palaczy. Tymczasem prawda jest taka, że po tego typu produktu sięgają przede wszystkim osoby dorosłe.

Komitet dostrzega jednak problem zachęcania młodzieży do palenia poprzez zwiększanie oferty smakowej wyrobów tytoniowych. "W pełni zgadzamy się z propozycją KE, by zakazać tzw. "papierosów o smaku słodyczy" m.in. o smaku gumy do żucia, pina colady lub mojito, które mogą być przede wszystkim skierowane do młodych konsumentów" - czytamy w dokumencie.

Nieuzasadnione regulacje

Dyrektywa tytoniowa, choć w założeniu wypływa ze szlachetnych pobudek dbania o zdrowie Europejczyków, budzi kontrowersję ze względu na wątpliwe podstawy naukowe. Europejski Komitet Ekonomiczno-Społeczny zwraca uwagę, że nie udowodniono wpływu większej powierzchni ostrzeżeń na paczkach na redukcję palenia. Podobnie wygląda sprawa w kwestii zakazu papierosów smakowych i typu slim.

- Nie wylewajmy dziecka z kąpielą: ochrona zdrowia publicznego nie może odbywać się kosztem tysięcy plantatorów i przetwórców tytoniu w Polsce - mówi Wojciech Olejniczak. - Popieram zatem większe i bardziej wymowne ostrzeżenia na opakowaniach. Natomiast będę głosował przeciwko "plain packaging" oraz przeciwko zakazowi sprzedaży papierosów typu slim i mentolowych - zapewnia europoseł SLD.

Sprzeciw polskich europosłów może jednak nie wystarczyć, by zablokować wszystkie niekorzystne dla polskiej gospodarki regulacje dyrektywy. - Istnieje duże ryzyko, że zakaz sprzedaży papierosów typu slim zostanie utrzymany podczas glosowania na sesji plenarnej. Za wcześnie jest jednak, by wyrokować na temat losu papierosów mentolowych czy wielkości ostrzeżeń na paczkach - uważa Wojciech Olejniczak. - Polski sektor tytoniowy powinien brać pod uwagę, że czekają go zmiany. Warto, by na przykład Ministerstwo Rolnictwa zaczęło pracę nad programami dla plantatorów tytoniu, mogącymi pomóc im przekwalifikować się na inny model produkcji, aby zrównoważyć potencjalnie słabnący popyt w przyszłości.

papierosymentoletytoń
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)