Rejsowy samolot SAS uniknął zderzenia z rosyjskim myśliwcem
Samolot z Kopenhagi do Poznania był bliski zderzenia się nad Bałtykiem z rosyjską maszyną wojskową lecącą bez transpondera. Samolot SAS musiał zmienić kurs.
14.12.2014 | aktual.: 17.12.2014 12:43
Rejsowa maszyna pasażerska linii SAS, samolot Canadair CRJ-200, w szwedzkiej przestrzeni powietrznej niedaleko Malmö, została poproszona o przerwanie wznoszenia i zmianę kursu.
O zdarzeniu poinformował portal airlive.net.
BREAKING Flight #SK1755 from Copenhagen to Poznan was told by ATC to stop climbing & turn right to avoid collision with military aircraft.
? AirLive.net (@airlivenet) grudzień 13, 2014
Przyczyną wydania polecenia był lecący w pobliżu myśliwiec, bez urządzeń identyfikacyjnych i bez transpondera (Wikipedia: "urządzenie komunikacyjne, które automatycznie odbiera, moduluje, wzmacnia i odpowiada na sygnał przychodzący w czasie rzeczywistym").
Johannes Hellqvist, rzecznik prasowy obrony powietrznej Szwecji oświadczył, że nie ma wątpliwości, że samolot był rosyjski. Potwierdzili to piloci dwóch duńskich myśliwców F-16 patrolujących okolicę.
Minister obrony Szwecji Peter Hultqvist zapewnił, że rosyjski samolot nie naruszył przestrzeni powietrznej kraju. Fakt, że poruszał się bez transpondera spowodował, że był niewidoczny dla cywilnych radarów. Dostrzegły go jedynie urządzenia wojskowe.
Rzecznik rosyjskiego MON gen. Igor Konaszienkow wystosował komunikat, w którym zapewnia, że "lot był wykonany ściśle w zgodzie z międzynarodowymi zasadami przestrzeni powietrznej". Według niego maszyna nie naruszyła granic innych państw i leciała w bezpiecznej odległości od szlaków komunikacyjnych samolotów cywilnych.