Resort energii ma na razie dwóch pracowników: ministra i zastępcę
Nowe Ministerstwo Energii ma na razie tylko dwóch pracowników: ministra i wiceministra - przyznał podczas posiedzenia sejmowej komisji energii i skarbu państwa szef tego resortu Krzysztof Tchórzewski.
09.12.2015 19:20
Na razie formalnie w nowym resorcie - oprócz Krzysztofa Tchórzewskiego - zatrudniony jest sekretarz stanu odpowiedzialny za sprawy górnictwa, wiceminister Grzegorz Tobiszowski.
Jak powiedział minister Tchórzewski, do nowego ministerstwa trafią przede wszystkim obecni pracownicy resortu gospodarki, skąd - jak mówił - przechodzą całe departamenty. Do Ministerstwa Energii trafi też grupa z resortu skarbu i niewielka grupa pracowników Ministerstwa Środowiska.
Powstanie Ministerstwa Energii nastąpiło wskutek nowelizacji ustawy o działach administracji rządowej, która wprowadziła trzy nowe działy: energia, gospodarka złożami kopalin oraz żegluga śródlądowa. Służyło to dostosowaniu ustawy do struktury nowego rządu, w którym powołano zupełnie nowe Ministerstwo Energii.
Działać będą też: osobne Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej (w poprzednim rządzie obszar ten znajdował się w Ministerstwie Infrastruktury i Rozwoju), resort infrastruktury i budownictwa (poprzednio obszary te funkcjonowały w ramach MiR), a także ponownie funkcjonować ma Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji (poprzednio administracja połączona była z cyfryzacją), Ministerstwo Cyfryzacji oraz Ministerstwo Rozwoju.
Powstać ma także urząd pełnomocnika rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej, który przejmie uprawnienia skarbu państwa w stosunku do operatora systemu przesyłowego elektroenergetycznego i operatora systemu przesyłowego gazowego (dotychczas było to zadaniem ministra gospodarki). Pełnomocnik powoływany będzie przez premiera.