Resort pilnuje kursu?
Wtorkowa sesja nie okazała się aż tak zła dla notowań złotego. Dalsze osłabienie naszej waluty zostało powstrzymane w okolicach 4,3130 zł za euro i 2,9460 zł za dolara. Po południu (godz. 16:22) waluty kształtowały się odpowiednio na poziomach 4,28 (EUR/PLN) i 2,92 (USD/PLN).
03.11.2009 16:46
Wprawdzie można to wytłumaczyć obserwowaną od południa nieznaczną poprawą sytuacji na amerykańskiej giełdzie (zmniejszanie tempa spadków na kontraktach terminowych na indeksy), to można i też pokusić się o hipotezę dotyczącą większej aktywności resortu finansów na rynku, który wymieniał środki unijne (na razie nie potwierdzoną). Bo na rynek nie napłynęły dzisiaj żadne pozytywy. Opinia RPP do przyszłorocznego budżetu nie była najlepsza - Rada skrytykowała nadmierny przyrost deficytu budżetowego i długu publicznego w 2010 r. Dalej poszli urzędnicy Komisji Europejskiej. Wprawdzie docenili fakt, iż Polska w 2009 r. będzie miała najwyższe tempo wzrostu gospodarczego w Europie, to mocno skrytykowano plany poluzowania budżetu w 2010 r. Zdaniem urzędników KE, którzy opierali się na metodologii europejskiej, dług publiczny Polski może w przyszłym roku osiągnąć 57 proc. PKB, a w 2011 r. przekroczyć 61,3 proc. PKB. To ryzyko przekroczenia obu progów zapisanych w naszej konstytucji. Tymczasem przeciwko ich pomysłom ich
czasowego zawieszenia przestrzegła dzisiaj Halina Wasilewska-Trenkner z RPP. Jej zdaniem burzy to wiarygodność Polski na arenie międzynarodowej.
Ciekawie było dzisiaj na rynku EUR/USD. Sygnały płynące z formacji 2B sprawdziły się. Jeszcze przed południem doszło do przełamania istotnego poziomu wsparcia na 1,4680. Dzisiejsze minimum to 1,4627. Droga do ruchu w stronę 1,4550-1,4600 jest otwarta. Być może inwestorzy będą chcieli jednak zaczekać na publikacje większej liczby danych makro. Dzisiaj nie było ich wiele - jedynie o godz. 16:00 poznaliśmy dynamikę zamówień fabrycznych w USA. We wrześniu wyniosła ona 0,9 proc. m/m wobec spodziewanych 0,8 proc. m/m.
Marek Rogalski
analityk DM BOŚ S.A.