Rewolucja w kasach samoobsługowych Tesco. Mniej agresywne komunikaty
Z listy instrukcji znikną polecenia, które zastąpią prośby.
02.08.2015 | aktual.: 03.08.2015 07:24
Klienci Tesco na Wyspach Brytyjskich od dawna skarżyli się, że głos automatów zainstalowanych w kasach samoobsługowych jest "irytujący". Teraz ulegnie on zmianie - informuje w oficjalnym komunikacie sieć supermarketów.
Kasy samoobsługowe w sklepach Tesco działają od 2003 r. Obecnie jest ich zainstalowanych ponad 12 tysięcy. Każda z nich dotychczas "komunikowała się" klientami głosem należącym do aktorki Heleny Breck, znanej z opery mydlanej "EastEnders" emitowanej na antenie BBC od 1985 r.
W odpowiedzi na liczne skargi klientów i negatywne opinie wyrażane na portalach społecznościowych, największa brytyjska sieć supermarketów zdecydowała się zastąpić głos Breck męskim głosem, który w oficjalnym oświadczeniu firmy został określony jako "bardziej przyjazny i bardziej pomocny".
Zmianie ulegnie również forma i treść komunikatów: mają one być bardziej zwięzłe i mniej agresywne. Z listy instrukcji znikną polecenia, które zastąpią prośby - np. "Proszę pamiętać o zabraniu reszty, zwłaszcza banknotów". Na koniec klient usłyszy podziękowanie za to, że zdecydował się zrobić zakupy w Tesco.
W związku z pojawieniem się w Internecie komentarzy sugerujących, że zastąpienie głosu żeńskiego męskim może być odebrane jako przejaw dyskryminacji, rzecznik Tesco poinformował, że głównym kryterium wyboru była nie płeć właściciela nowego głosu, a przyjemny dla ucha tembr tego ostatniego.
Nowy głos można już usłyszeć w samoobsługowych kasach w sklepach Tesco znajdujących się w Kensington, Hatfield, Peterborough i Edynburgu. Do końca października br. ma on być wprowadzony we wszystkich supermarketach i hipermarketach sieci w Zjednoczonym Królestwie.
Według brytyjskiej gazety "Telegraph", właścicielem nowego głosu Tesco jest najprawdopodobniej aktor Andy Turvey, specjalizujący się w dubbingu.