Rosja nie rozmawiała ws. członkowstwa w OPEC
(potwierdzenie, że rozmów o członkostwie nie było, decyzja OPEC w
sprawie redukcji dostaw, Rosja nie wyklucza dalszych redukcji)
17.12.2008 | aktual.: 18.12.2008 06:24
Na środowym spotkaniu Organizacji Państw-Eksporterów Ropy Naftowej (OPEC) w algierskim Oranie Rosja, zgodnie z zapowiedziami, nie prowadziła rozmów na temat ewentualnego wstąpienia do tej organizacji, choć nie wykluczyła go całkowicie.
Ministrowie państw OPEC uzgodnili w środę największą w historii redukcję dostaw ropy - o 2,2 miliona baryłek dziennie - usiłując zrównoważyć podaż z gwałtownie malejącym światowym popytem na ten surowiec. W połączeniu z poprzednimi redukcjami oznacza to, że OPEC ma dostarczać 24,845 miliona baryłek dziennie.
Na początku tygodnia przewodniczący OPEC, minister energetyki Algierii Szakib Chelil zakomunikował, iż ma nadzieję, że Rosja - mająca obecnie status obserwatora przy OPEC - dołączy formalnie do naftowego kartelu. Zasugerował, iż wzmocniłoby to rolę OPEC. Wstąpienie Rosji - zaznaczył - "zwiększyłoby siłę organizacji, jeśli chodzi o kontrolę produkcji, która wyniesie 50 proc., a nie jak dotychczas 40 proc. światowej produkcji".
Moskwa wysłała na środowe posiedzenie OPEC delegację na wysokim szczeblu, z wicepremierem odpowiedzialnym za sprawy energetyki Igorem Sieczinem. Tuż przed rozpoczęciem spotkania wicepremier zapowiedział, że "jeśli utrzyma się obecna sytuacja cenowa", zgodnie z sugestiami członków kartelu - głównie Arabii Saudyjskiej - Rosja mogłaby ograniczyć wydobycie ropy nawet o 300 tys. baryłek dziennie.
Na posiedzeniu Sieczin mówił, że Rosja jest gotowa zredukować w przyszłym roku wydobycie, by powstrzymać spadek cen, ale nie podjął konkretnych zobowiązań. Potwierdził, że Rosja zgodziła się zmniejszyć wydobycie o 350 tysięcy baryłek dziennie, ale sprecyzował, że redukcję tę przeprowadzono już w listopadzie. Dopuścił możliwość redukcji o kolejne 320 tys. baryłek dziennie w 2009 roku, ale zastrzegł, że ostateczna decyzja będzie zależała od cen ropy.
Obecne ceny Sieczin nazwał "katastrofalnymi" i podkreślił, że rosyjskie firmy straciły już setki milionów dolarów z powodu spadku tych cen w ostatnich miesiącach.
Ropa, której cena doszła w lipcu do rekordowych 147 USD za baryłkę, obecnie kosztuje nieco ponad 43 USD. OPEC ma nadzieję, że znaczne ograniczenie dostaw sprawi, iż cena ropy dojdzie do 75 USD za baryłkę.
Ani OPEC, ani Rosja nie ogłosiły w środę żadnych decyzji w sprawie zacieśnienia kontaktów - odnotowuje AP. Sieczin nie wykluczył, że jego kraj może kiedyś zostać pełnoprawnym członkiem OPEC, ale dodał, że "nie ma pośpiechu".
Jeden z członków delegacji rosyjskiej powiedział natomiast, zastrzegając sobie anonimowość, że pełne członkostwo w OPEC nie leży w interesie Rosji.
Do powstałej w 1960 roku OPEC należy obecnie 12 krajów: Algieria, Angola, Ekwador, Iran, Irak, Kuwejt, Libia, Nigeria, Katar, Arabia Saudyjska, Zjednoczone Emiraty Arabskie i Wenezuela. Z członkostwa zrezygnowała w maju br. Indonezja, gdy wykazano, że pozostaje obecnie importerem netto ropy naftowej. (PAP)
az/ hb/