Rosja wstrzymała dostawy gazu na Ukrainę

Rosja całkowicie
wstrzymała w czwartek dostawy gazu na Ukrainę, wskazując na długi
Kijowa i otwartą kwestię cen tego surowca na 2009 r. Gazprom
zapewnia, że do krajów Unii Europejskiej gaz jest dostarczany tranzytem przez Ukrainę w
zakontraktowanej ilości 300 mln metrów sześciennych na dobę.

Obraz

Na stacji pomp w Kursku o godz. 10.00 (8.00 czasu polskiego) dostawy błękitnego paliwa dla Ukrainy zmniejszono cztery razy, jednocześnie zwiększając dostawy do Unii Europejskiej - powiedział główny inżynier Gazpromu Aleksiej Olejniczenko.

Decyzja Gazpromu nie jest zaskoczeniem. Jeszcze w środę wieczorem szef rosyjskiej firmy Alieksiej Miller poinformował, że rozmowy Kijowa z Moskwą nie przyniosły żadnego efektu. Jego zdaniem, na Ukrainie są siły polityczne zainteresowane w tym, aby między Ukrainą a Rosją doszło do konfliktu gazowego.

W nocy Wiktor Juszczenko i Julia Tymoszenko wspólnie poprosili Rosję, aby nie wstrzymywała dostaw gazu. Prezydent i premier wyrazili nadzieję na kontynuację negocjacji na temat nowej umowy na ten rok. W ich oświadczeniu czytamy, że już we wtorek Ukraina w pełni rozliczyła się za gaz dostarczony w zeszłym roku. Po raz pierwszy także Kijów wymienił cenę paliwa, która go zadowoli - 201 dolarów za tysiąc metrów sześciennych. Cenę o 49 dolarów wyższą, którą proponuje Moskwa, prezydent i premier uważają za zawyżoną. Mimo że umowa o tranzycie gazu obowiązuje do 2010 roku, Wiktor Juszczenko i Julia Tymoszenko uważają, że opłata za tranzyt powinna być wyższa. Kijów proponuje podwyżkę o 30 centów do 2 dolarów za przesłanie tysiąca metrów sześciennych na odległość stu kilometrów.

Premier i prezydent zapewniają Ukraińców, że nie odczują oni wstrzymania dostaw gazu przez Rosję. Kijów obiecuje także, że tranzyt gazu do państw Unii Europejskiej nie pozostaje zagrożony. Takie same zapewnienia płyną z Moskwy. Przez Kursk biegnie jedna z nitek ropociągu dostarczającego gaz na Ukrainę i dalej do UE.

Druga magistrala gazowa, służąca głównie eksportowi do UE, biegnie przez Woroneż. Kierownictwo Gazpromu zleciło, by w czwartek zwiększyć przez nią dostawy do Europy - poinformowały źródła w kierownictwie stacji.

Komisja Europejska uważnie śledzi rozwój wydarzeń

Czeskie przewodnictwo UE oraz Komisja Europejska wezwały Rosję i Ukrainę do dotrzymania zobowiązań w zakresie dostaw rosyjskiego gazu przez Ukrainę do krajów UE. We wspólnym komunikacie wyrażono ubolewanie z powodu braku rozwiązania "handlowego sporu między Gazpromem a Naftohazem" wokół dostaw gazu z Rosji na Ukrainę.

Unijny komisarz ds. energii Andris Piebalgs po raz kolejny zapewnił, że KE uważnie śledzi rozwój wydarzeń. KE i czeskie przewodnictwo są w kontakcie zarówno ze stroną rosyjską, jak i ukraińską. - UE ufa, że może wierzyć w zapewnienia, iż dostawy gazu do UE nie będą zakłócone, co będzie dowodem wiarygodności jej dostawców gazu - zaznaczył.

Zapewnienie, że mimo sporu z Rosją zakłóceń w dostawach rosyjskiego gazu dla UE nie będzie, złożyła w środę w telefonicznej rozmowie z szefem KE Jose Barroso premier Ukrainy Julia Tymoszenko.

Wcześniej do szefa KE zadzwonił także premier Rosji Władimir Putin, by - jak poinformowała KE w komunikacie - "wyjaśnić problemy w dostawach gazu między Rosją a Ukrainą oraz możliwe konsekwencje dla Europy".

Rosja zapewnia jedną czwartą unijnego zapotrzebowania na gaz; 80% dostaw idzie przez Ukrainę.

- Przesył gazu do Polski przez Ukrainę przebiega bez zakłóceń, ciśnienie gazu w punkcie zdawczo-odbiorczym w Drozdowiczach jest w normie - zapewniła rzeczniczka operatora gazociągów przesyłowych Gaz-System Małgorzata Polkowska. Zaznaczyła, że w razie zakłóceń w dostawie Gaz-System wyda odpowiedni komunikat.

Także firmy energetyczne w Niemczech, Francji, Rumunii i Austrii informują, że nie zaobserwowały zmniejszenia dostaw rosyjskiego gazu.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Zabronione na balkonie. Kary za szkody sięgają tysięcy złotych
Zabronione na balkonie. Kary za szkody sięgają tysięcy złotych
Poprosiła o darmową wodę z kranu. Oto co usłyszała od kelnerki
Poprosiła o darmową wodę z kranu. Oto co usłyszała od kelnerki
"Basy dudnią w głowie". Mieszkańcy mają dość restauracji
"Basy dudnią w głowie". Mieszkańcy mają dość restauracji
"Mafijny styl". Tak oszukali turystów na Podhalu. TPN interweniuje
"Mafijny styl". Tak oszukali turystów na Podhalu. TPN interweniuje
Gdzie wyrzucić opakowanie po mięsie? Niektórzy robią to źle
Gdzie wyrzucić opakowanie po mięsie? Niektórzy robią to źle
Co zrobić z pieniędzmi na wypadek wojny? Oto złote rady eksperta
Co zrobić z pieniędzmi na wypadek wojny? Oto złote rady eksperta
Popularna przyprawa może być groźna dla zdrowia. UE potwierdza
Popularna przyprawa może być groźna dla zdrowia. UE potwierdza
Nie każdy senior o tym wie. To umożliwia legitymacja emeryta
Nie każdy senior o tym wie. To umożliwia legitymacja emeryta
Ile trzeba zarabiać na 5 tys. zł emerytury? Mamy wyliczenia
Ile trzeba zarabiać na 5 tys. zł emerytury? Mamy wyliczenia
Szukają Polaków do pracy. W przeliczeniu płacą 4 tys. zł tygodniowo
Szukają Polaków do pracy. W przeliczeniu płacą 4 tys. zł tygodniowo
Praca do 70 roku życia. Duża zmiana w tej grupie zawodowej
Praca do 70 roku życia. Duża zmiana w tej grupie zawodowej
Dwa przelewy od ZUS w październiku. Oto szczegóły
Dwa przelewy od ZUS w październiku. Oto szczegóły