Rostowski pije za swoje
Przepłacać za wino serwowane przez kelnera? Toż to czysta rozrzutność! - pisze "Fakt". Wystarczy kupić butelkę w pobliskim sklepie, wrócić z nią do knajpki i od razu wychodzi taniej. Oto prosty sposób ministra Rostowskiego na to, jak oszczędnie skonsumować dobry trunek w restauracji.