Rozwód za 2000 zł? Rząd wycofuje się z kontrowersyjnego pomysłu

Rozwód miał kosztować 2000 zł a zwykłe doręczenie wyroku - 100 zł. Zmiany opłat w postępowaniach cywilnych miały dotknąć wielu, w tym najuboższych, Polaków. Ale - przynajmniej na razie - nie dotkną. Rząd wycofuje się z pomysłu.

Rozwód za 2000 zł? Rząd wycofuje się z kontrowersyjnego pomysłu
Źródło zdjęć: © Agencja Gazeta

01.12.2017 | aktual.: 01.12.2017 17:31

W czwartek informowaliśmy o kontrowersyjnych pomysłach rządu, który planował zmiany w opłatach sądowych. Podwyżki miały dotyczyć także drobnych spraw. Np. opłata za rozwód miała wzrosnąć o 1,4 tys. zł - z 600 zł do 2 tys. zł, wezwanie świadka wyceniono na 100 zł.

Zmiany miały objąć też opłaty za dochodzenie roszczeń, np. w przypadku sporu o wartości 8-10 tys. zł opłata miała wynieść 600 zł.

W piątek Ministerstwo Sprawiedliwości poinformowało, że wycofuje się z pomysłu.

- Zmiany dotyczące opłat, zawarte w projekcie reformy Kodeksu postępowania cywilnego, miały charakter propozycji i jak cała reforma zostały poddane szerokim konsultacjom społecznym. Z uwagi na negatywne opinie w kwestii opłat Ministerstwo Sprawiedliwości nie będzie podtrzymywać tych propozycji - tłumaczy resort Zbigniewa Ziobry.

Z komunikatu MS dowiadujemy się też, że intencją zmian było urealnienie opłat sądowych, które nie były podwyższane przez 12 lat i uwzględnienie w nich wzrostu cen czy przeciętnych wynagrodzeń.

- Plany zwiększenia opłat za wnioski rozwodowe wynikały m.in. z tegorocznego raportu Instytutu Wymiaru Sprawiedliwości, zgodnie z którym przeciętny, realny koszt postępowań sądowych w sprawach rozwodowych wynosi 2322,57 zł. Projektodawcy chcieli ograniczyć koszty ponoszone przez podatników, którzy są obciążani wynoszącą ponad 1700 zł różnicą między stałą sądową opłatą za wniosek o rozwód (dziś 600 zł) a rzeczywistym kosztem tego rozwodu. Ocenili bowiem, że podatnik nie powinien ponosić kosztów cudzych rozwodów - informuje resort sprawiedliwości.

Według ministerstwa opłaty sądowe muszą być akceptowalne społecznie i nie mogą utrudniać dostępu obywateli do sądów.
- Dlatego Ministerstwo Sprawiedliwości nie będzie podtrzymywać propozycji podwyższenia opłat, a ostateczny kształt reformy zostanie uzgodniony w ramach trwających konsultacji społecznych, prac rządu, a następnie parlamentu - czytamy w komunikacie.

Ministerstwo zapewniło też, że bez względu na ostateczny kształt reformy będą obowiązywać zwolnienia od opłat sądowych dla ludzi niezamożnych, a osoba, która wygra proces, otrzyma pełny zwrot kosztów.

- Darmowe będą postępowania o wynagrodzenia za pracę i o świadczenia z ubezpieczenia społecznego. Istotną zmianą ma być zniesienie opłaty za wydanie tytułu wykonawczego potrzebnego do egzekucji zasądzonego świadczenia - zapewnia MS.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (392)