RSI daje nadzieję na przynajmniej odreagowanie spadków

Czwartkowe notowania na rynku kontraktów terminowych na indeks 20 największych spółek rozpoczęły się pesymistycznie, kurs otwarcia został ustalony na poziomie 2 288 pkt, co oznaczało 12 punktową stratę do kursu odniesienia.

Początek notowań przebiegaw w konsolidacji wyznaczonej między 2 270 pkt a 2 285 pkt i nic nie zapowiadało tego dnia wzrostów. Po ustanowieniu dziennego minimum na poziomie 2 263 pkt, grudniowe kontrakty po zaskakujących danych wzrostu gospodarczego Stanów Zjednoczonych gwałtownie zaczeły przybierać na wartości. W przeciągu niespełna 30 minut FW20Z09 aż 60 pkt. Ostatecznie kurs zamknięcia grudniowych kontraktów terminowych na indeks 20 największych spółek został ustalony na poziomie 2 321 pkt. FW20Z09 w porównaniu do środowego zamknięcia zyskały 0,91%, przy wolumenie obrotów wynoszącym 67,5 tys.

Obraz
© (fot. BM Banku BPH)

W trakcie wczorajszej sesji na wykresie technicznym kontraktów terminowych pojawiła się biała świeca dająca nadzieję na zatrzymanie spadków. W cenach zamknięcia wybronione zostały poziomy Fibonacciego z poszczególnych fal impulsu rozpoczynających się w minimach sierpniowych, wrześniowych i październikowych. Zatem poziom 2 270 pkt jest teraz istotną barierą na drodze ewentualnych spadków, także ze względu przebiegania w tym rejonie krótkoterminowej wrześniowo-październikowej linii trendu wzrostowego. Wczorajsza sesja daje nadzieję na odbicie, gdyż RSI odwrócił spadki w kluczowym dla tego wskaźnika rejonie 50 pkt, oddzielającym trend wzrostowy od spadkowego. Kupujący napotkali jednak wczoraj opór na poziomie 2 321 pkt stanowiący połowę środowego czarnego korpusu. Dalszy marsz na północ będzie związany z forsowaniem poziomów 2 336 pkt (wakacyjny opór), oraz wtorkowa i środowa luka bessy (odpowiednio: 2 383 – 2 406 pkt i 2 343 – 2 345 pkt). Podsumowując odbicie nie będzie należało do łatwych zadań dla strony
kupującej i powinno pokazać kondycję rynku. Średnioterminowy trend jest słaby, a zatem rynek podatny jest na gwałtowne zmiany nastrojów, których przyczyną będą takie dane, jak publikacje wyników kwartalnych. Wczoraj poznaliśmy lepszy od oczekiwań wzrost PKB w USA za III kwartał (3,5% vs 3,2%). Długoterminowy trend wzrostowy z tego roku nie został jeszcze zanegowany, a to oznacza, że prawdopodobnie niedługo będziemy obserwowali ponowny atak na okolice ostatnich maksimów.

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)