Rublami za gaz będzie płacić tylko CP Energia

Poza polską spółką nikt w naszym regionie nie otrzymał od Gazpromu propozycji rozliczania gazu w rosyjskiej walucie.

Rublami za gaz będzie płacić tylko CP Energia
Źródło zdjęć: © AFP | AFP/DENIS SINYAKOV

03.04.2009 | aktual.: 03.04.2009 14:03

Spółka CP Energia podpisała kontrakt z Gazpromem Exportem na zakup 2 tys. ton skroplonego gazu ziemnego (LNG). Z inicjatywy Gazpromu za surowiec zapłaci nie w dolarach czy euro, jak większość firm handlujących z Rosjanami, ale w rublach. Umowa opiewa na 40 mln rubli (4,2 mln zł).

_ To przełomowy moment w historii kontaktów handlowych polskiej branży gazowniczej z Rosją. Nasza umowa pokazuje, że możliwe jest ograniczenie ryzyka wynikającego z niestabilności rynków walutowych. Zmienność notowań złotego w stosunku do rubla jest bez porównania mniejsza niż w odniesieniu do euro _ – powiedział Marcin Buczkowski, prezes CP Energii.

Dodał, że kontrakt otwiera drogę innym firmom gazowniczym z regionu do rozliczeń rublowych. – Zmniejszenie kosztów zabezpieczania się przed ryzykiem kursowym może przełożyć się na niższe koszty paliwa dla konsumentów – stwierdził.

Brak propozycji

Szans na rozliczenia rublowe nie widzą jednak inne firmy, zwłaszcza Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo. Tymczasem tylko w IV kwartale 2008 r. spółka wydała na zakup błękitnego paliwa 4,4 mld zł, czyli o 79 proc. więcej niż rok wcześniej. Spowodował to m.in. wzrost kursu dolara. – Gazprom nie składał nam żadnych propozycji dotyczących regulowania opłat za gaz rosyjską walutą.

_ Zresztą dziś nikt nie zawiera takich kontraktów w rublach _ – mówi Michał Szubski, prezes PGNiG. Zwraca uwagę, że Rosjanie potrzebują dewiz i dlatego raczej nie ma szans, aby godzili się na płatności we własnej walucie. Wyjątkiem może być sytuacja, w której tamtejsze władze uznałyby za potrzebne wzmocnienie rubla w obrocie międzynarodowym.

Podobne spostrzeżenia jak PGNiG mają firmy kupujące ropę naftową:
_ Nie mieliśmy żadnych sygnałów, żeby Rosjanie chcieli przejść na rozliczenia w innej walucie niż dolar _– powiedział nam Marcin Zachowicz, rzecznik prasowy Grupy Lotos.

_ Wszystkie transakcje zakupu ropy naftowej rozliczane są w dolarach i nie pojawiła się żadna propozycja przejścia na ruble _– stwierdził również Dawid Piekarz, rzecznik prasowy Orlenu.

Sceptyczni analitycy

Według wstępnych danych 72 proc. ubiegłorocznych przychodów zapewniły Gazpromowi transakcje rozliczane w dolarach i euro, a jedynie 27 proc. – w rublach. Pytani przez „Parkiet” analitycy nie potrafili wskazać żadnej firmy z Europy Środkowo-Wschodniej, która rozlicza się z Gazpromem w rosyjskiej walucie. – To zupełnie nowe zjawisko. Dla Polaków jest to teraz korzystne – powiedziała Olena Kyrylenko, analityczka z KBC Securities.

Analitycy nie potrafili również podać przyczyny, dla której Gazprom, firma mająca wielomiliardowe długi w obcych walutach, zaproponowała rozliczenia w rublach.

_ Na miejscu Rosjan robiłbym wszystko, by uzyskać jak najwięcej obcych walut _– stwierdził David Stedman z Daiwa Securities.

Gazprom to bardzo upolityczniona firma.
_ W zeszłym roku dużo mówiła o możliwości przejścia w rozliczeniach z dolara na inne waluty, choćby na rubla _ – powiedział Igor Kurinnoj, analityk z banku ING.
Dodał, że to, co zrobił Gazprom wobec CP Energii, może być działaniem PR-owskim.
_ Nie sądzę jednak, aby koncern przeszedł na ruble w większych kontraktach, bo odbiłoby się to fatalnie na jego kondycji _ – dodał.

Bartłomiej Mayer , Hubert Kozieł , Tomasz Furman
PARKIET

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także