Trwa ładowanie...
sesja
25-08-2009 09:13

Rynek czeka na wskaźnik Conference Board

Wskaźnik nastrojów amerykańskich konsumentów Conference Board to najważniejsza informacja, która dziś napłynie na rynki finansowe.

Rynek czeka na wskaźnik Conference BoardŹródło: X-Trade Brokers
d3bmb26
d3bmb26

Wskaźnik kilkukrotnie zaskakiwał inwestorów. W kwietniu i maju obserwowaliśmy jego szybki wzrost z bardzo niskich poziomów (minimum 25,3 pkt. to najniższa wartości w ponad 40-letniej historii indeksu), co pozwoliło na wygenerowanie dodatkowych wzrostów na rynkach akcji. Ostatnie dwa miesiące to jednak spadek indeksu, za każdym razem niespodziewany. Taki kierunek zmiany można było co prawda przypisać rosnącemu bezrobociu i jednocześnie drożejącym paliwom (te silnie oddziałują na nastroje), jednak mimo wiosennych wzrostów wskaźnik znajduje się poniżej minimum z recesji z lat 80-tych, czy apogeum kryzysu paliwowego z lat 70-tych. Mając to na uwadze, spadki są niepokojące. To czy zostaną one przerwane tym razem może mieć spory wpływ na zachowanie inwestorów na rynkach finansowych. Konsensus zakłada niewielki wzrost indeksu - z 46,6 pkt. do 47,4 pkt. Dane o godzinie 16.00.

Po bardzo udanej końcówce minionego tygodnia i mocnych wzrostach podczas azjatyckiej sesji w poniedziałek przyszła kolej na realizację zysków na rynkach akcji. Mając na uwadze, jak wiele osiągnęły byki – nowe maksima, zażegnanie korekty, przełamanie 38,2% zniesienia bessy, taki rozwój sytuacji specjalnie nie dziwi. Sprzedający osiągnęli przewagę w drugiej części wczorajszej sesji kasowej w USA i cofnięcie sięgnęło ok. 1,5%. Poprzednie maksima, tj. 1016 pkt. na kontraktach na S&P500 oraz 9430 pkt. na DJIA30 nie zostały naruszone i rynek powinien dość spokojnie czekać na rozwój sytuacji po otwarciu sesji w USA i napływie tamtejszych danych, przede wszystkim o nastrojach, ale także wskaźników cen domów (godzina 15.00 S&P/Case-Shiller, godz. 16.00 FHFA).

Ciągle jedynie w kontekście krótkoterminowym możemy mówić o parze EURUSD. Para nie skorzystała wyraźnie z ustanowienia nowych maksimów na rynkach akcji, m.in. po pesymistycznych komentarzach Tricheta, o których pisaliśmy wczoraj. W trakcie sesji w Azji i na otwarciu w Europie notowania próbowały za to krótkoterminowego wsparcia na poziomie 1,4275, ale póki co, wygląda na to, że zostanie ono obronione. Przed testem okolic 1,42 lub 1,4375 trudno będzie jednak wyraźniej określić nieco kierunek na parze w nieco dłuższym terminie. Ciekawą sytuację mamy natomiast na parze GBPUSD, gdzie notowania testowały poziom 1,6373 - lokalne minimum z poprzedniej środy. Początkowo rynek bronił tego poziomu, jednak ostatecznie doszło do wybicia dołem, co sugerowałoby ruch do kolejnego wsparcia, znajdującego się dokładnie 100 pipsów niżej. W nieco dłuższym horyzoncie należałoby założyć konsolidację na tej parze - ten scenariusz zmieniłby się na spadkowy dopiero po udanym teście poziomu 1,5980.

W Polsce o godzinie 10.00 podane zostaną dane o sprzedaży detalicznej i stopie bezrobocia za lipiec. Oczekujemy spadku sprzedaży detalicznej o 1% w skali roku i wzrostu stopy bezrobocia do poziomu 10,8%. Dane nie powinny mieć większego wpływu na rynek złotego, gdzie wobec realizacji zysków na rynkach akcji mamy również niewielkie wzrosty na parach EURPLN (w okolice 4,11) i USDPLN (2,88).

Przemysław Kwiecień
X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.
kwiecien.bloog.pl

d3bmb26
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3bmb26