Rynek łapie oddech, złoty odrabia część strat
Po bardzo emocjonującym tygodniu, czwartek przynosi uspokojenie nastrojów zarówno na rynkach globalnych, jak i na rynku złotego. Rynek zdaje się nie tracić nadziei na rozwiązanie greckich kłopotów za pomocą pakietu pomocowego. Ryzyka jednak pozostają.
29.04.2010 16:16
W minionym tygodniu rynek zaczął panikować po publikacji Eurostatu, który podwyższył szacunki greckiego deficytu i długu, w tym tygodniu rolę bata przejęła agencja ratingowa Standard&Poor’s, która obniżyła kolejno ratingi Grecji, Portugalii (we wtorek) oraz Hiszpanii (w środę). W połączeniu ze wstrzemięźliwą postawą niemieckich polityków, którzy na potrzeby kampanii wyborczej wysyłali sprzeczne sygnały (ważne lokalne wybory odbędą się w Niemczech 9 maja) przełożyło się to na masową wyprzedaż na rynku greckich obligacji, ale także wyprzedaż na wielu innych rynkach. Efekt zarażenia jest był coraz bardziej widoczny, powodując odpływ kapitału m.in. z rynku złotego. W szczytowym momencie notowania EURPLN wzrosły do poziomu 3,9560, zaś USDPLN do 3,0086. Rynek zaczął się uspokajać po wczorajszym posiedzeniu Fed, które zaowocowało lekkim osłabieniem dolara. Pod koniec czwartkowych notowań w Warszawie euro kosztuje 3,91 złotego, zaś dolar 2,9580 złotego.
Trudno powiedzieć jak długo na rynku panował będzie względny spokój. Być może inwestorzy dadzą europejskim politykom i urzędnikom Międzynarodowego Funduszu Walutowego kilka dni na wstępne dopracowanie szczegółów związanych z udzieleniem pomocy. W takim scenariuszu ostatni dzień kwietnia na polskim rynku walutowym powinien być spokojny, a uwaga rynku skoncentrowana na amerykańskich danych o PKB (14.30, konsensus +3,4%).
Po tym czasie rynek będzie jednak czekał na konkrety. Nie ma również miejsca na kolejne pro-wyborcze wypowiedzi niemieckich polityków. Do tej pory polski rynek finansowy jedynie w bardzo niewielkim stopniu odczuwa kryzys fiskalny krajów z południa Europy. Jeśli jednak europejscy politycy się nie porozumieją, rynkom globalnym grozi poważny kryzys. Jednym z jego konsekwencji byłoby (prawdopodobnie znaczne) osłabienie złotego oraz wyprzedaż polskich obligacji.
Przemysław Kwiecień
Główny Ekonomista
X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.