Rynek obojętny na dane z Europy. Złoty na tym korzysta

Coraz mniej prawdopodobna jest wrześniowa podwyżka stóp procentowych w USA. Po piątkowej publikacji danych z rynku pracy inwestorzy nie zmienili jednak swojego podejścia co do grudniowego posiedzenia Fed. Na tym wszystkim korzysta złoty, który na początku nowego tygodnia zyskuje na wartości do najważniejszych walut.

W poniedziałek rano cena euro spadła o 2 grosze do poziomu 4,34 zł, dolar kosztuje 3,89 zł, a frank szwajcarski jest wyceniany na 3,98 zł.

Jak pisaliśmy wcześniej, stopa bezrobocia w USA wyniosła 4,9 proc, a zatrudnienie w sektorze pozarolniczym w sierpniu wyniosło +151 tys.Zatem liczba osób pracujących poza rolnictwem była mniejsza nie tylko od przewidywań rynkowych (180 tys.). Pod ich wpływem coraz mniej inwestorów wierzy we wrześniową podwyżkę stóp procentowych w USA. Nie zmieniły się jednak przewidywania dotyczące grudniowej podwyżki.

Zobacz, ile kosztuje euro w poniedziałek

Jak komentuje Konrad Białas, analityk TMS Brokers, dane z amerykańskiej gospodarki komplikują decyzję Fed dotyczącą podwyżki stóp procentowych. To natomiast cieszy złotego, który uważany jest za walutę bardziej ryzykowną. Analityk dodaje, że inwestorzy zwykle inwestują więcej środków w ten segment rynku, kiedy szanse na zacieśnienie polityki monetarnej Fed maleją.

Zmian na rynku walutowym nie wywołały poranne odczyty indeksów PMI dla europejskiego sektora usług. Według obliczeń instytutu Markit Economics, lepsze nastroje przedsiębiorców panują we Włoszech, Francji, Hiszpanii i Wielkiej Brytanii.

Według opublikowanych w poniedziałek rano danych, indeks PMI obliczany dla Hiszpanii wyniósł 56 punktów, wobec prognozowanych 55,1 pkt. Lepiej od prognoz wypadł również odczyt z Włoch i Francji. Wyniosły one w obu przypadkach 52,3 pkt. Nieco słabszy był odczyt z Niemiec. Indeks PMI dla tamtejszego sektora usług wyniósł 51,7 pkt., wobec prognozowanych 53,3 pkt.