Rynki bronią się przed korektą
W ostatni piątek rodzimi inwestorzy zdecydowali się wreszcie na częściową realizację zysków. Głównym powodem było obawy przed negatywnym zakończeniem sesji za oceanem. Jednak Amerykańskie indeksy nadal znajdują się w okolicy ważnych oporów. Dal tamtejszych rynków był to siódmy wzrostowy tydzień z rzędu.
20.08.2012 | aktual.: 20.08.2012 09:43
W piątek WIG20 zakończył dzień spadkiem o 1,3 proc., przy umiarkowanych obrotach, wynoszących 496 mln zł. Pod koniec zeszłego tygodnia głównych impulsów do wzrostów dostarczali nam europejscy politycy. Kanclerz Angela Merkel poparła szefa ECB Maro Draghiego w jego działaniach zmierzających do obniżenia rentowności obligacji krajów, które proszą o pomoc ECB. W weekend nie zabrakło również doniesień z Grecji. Francuski tygodnik „Le Nouvel Observateur” podał w sobotę, że prezydent Francji i niemiecka kanclerz nie mogą dojść do porozumienia w sprawie ewentualnego nowego planu pomocy dla Grecji. Niemcy są przeciwni przygotowaniu kolejnego planu, gdyż obawiają się, że zwiększy to tylko koszty ratowania tego kraju. Prezydent Francji jest skłonny przyznać Grecji nowe środki pomocowe, aby uniknąć sytuacji, w której musiałaby opuścić strefę euro. Rząd w Grecji musi wprowadzić w życie reformy do 2014 roku.
Ateny chcą poprosić o przedłużenie tego terminu o dwa lata. W czwartek ma dojść do spotkania Merkel i Hollande, dzień później premier Grecji ma spotkać się w Berlinie z panią kanclerz. Zadłużona Grecja jest praktycznie całkowicie uzależniona od pomocy partnerów ze strefy euro i MFW. Pierwsza wstrzymana rata drugiego programu pomocowego wynosi 31,5 mld euro. Grecja nie otrzyma jej przed wrześniem, kiedy to opublikowany zostanie raport trojki, czyli MFW, ECB i KE, na temat realizacji programu reform.
W przeciwieństwie do naszych inwestorów, inwestorzy zza oceanu nadal oddalają od siebie widmo jakiejkolwiek korekty. W piątek indeks Dow Jones zakończył notowania wzrostem o 0,2 proc, podobnie indeks S&P500, Nasdaq rósł o niecałe 0,5 proc. Jak wspominałam wcześniej był to siódmy wzrostowy tydzień z rzędu dla tamtejszych rynków. Była to najdłuższa taka seria od stycznia 2011 roku. Indeks S&P500 znalazł się w okolicy szczytów z maja 2008 roku. Amerykanom pomagały niezłe dane napływające z ich gospodarki. Tamtejszy indeks wyprzedzający koniunktury wzrósł w lipcu o 0,4 proc. Analitycy prognozowali wzrost tylko o 0,2 proc. Natomiast indeks poziomu optymizmu wśród konsumentów amerykańskich opracowany przez Uniwersytet Michigan wyniósł w sierpniu 73,6 pkt., wobec 72,3 pkt. w lipcu. Oczekiwano odczytu wskaźnika na poziomie 72,2 pkt. Wśród spółek nadal ton tamtejszym wzrostom nadaje Apple. Spółka odnotowała w piątek historyczne maksimum. Za jedną akcję trzeba było zapłacić 648 USD.
Dzisiejsze kalendarium świeci pustkami. Z istotnych dla rodzimego rynku raportów poznamy dynamikę produkcji oraz inflację PPI. Przed sesją wyniki kwartalne opublikowała Jastrzębska Spółka Węglowa. JSW miała 778 mln zł zysku netto w pierwszej połowie 2012 roku i jest to wzrost o około 55 proc. w porównaniu z pierwszym półroczem zeszłego roku.
KOMENTARZ PRZYGOTOWAŁ
Eliza Dąbrowska
Noble Securities