Trwa ładowanie...
d484oew

Rząd Hiszpanii wprowadza kolejną reformę systemu bankowego

11.05. Madryt (PAP/AFP, AP, Reuters) - Rząd Hiszpanii przyjął w piątek reformę sektora bankowego, która ma przekonać inwestorów, że hiszpańskie banki zachowają płynność, a państwo...

d484oew
d484oew

11.05. Madryt (PAP/AFP, AP, Reuters) - Rząd Hiszpanii przyjął w piątek reformę sektora bankowego, która ma przekonać inwestorów, że hiszpańskie banki zachowają płynność, a państwo realizuje strategię pozwalającą krajowi uniknąć losu Grecji - powiedział minister gospodarki Luis de Guindos Jurado.

Gabinet premiera Mariano Rajoya podejmuje już drugą - w ciągu trzech miesięcy - próbę sanacji systemu bankowego. W piątek rząd nakazał bankom utworzenie kolejnych rezerw na sumę 30 mld euro, które pokryłyby ich ewentualne straty wynikające z inwestycji w rynek nieruchomości. Madryt zobowiązał też instytucje finansowe do przeprowadzenia - przez niezależnych ekspertów - audytu ich długów.

Gabinet Rajoya usiłuje przywrócić zaufanie do hiszpańskiego sektora bankowego, który jest epicentrum finansowego kryzysu, w jakim pogrążył się kraj.

W piątkowym komunikacie hiszpański minister gospodarki poinformował o metodach sanacji banków. Zobowiązują one banki do zwiększenia poziomu zabezpieczeń przed złymi kredytami, plasując swoje najbardziej problematyczne aktywa w odrębnych podmiotach, których zadaniem będzie z kolei sprzedanie tych aktywów po cenach rynkowych.

d484oew

Rezerwy, jakie banki mają utworzyć do końca roku, będą zabezpieczały te kredyty, które nie zostały jeszcze uznane za niespłacalne, ale mogą się stać toksyczne, jeśli recesja okaże się głębsza, niż prognozowano.

W lutym rząd nakazał bankom stworzyć rezerwę wysokości 54 mld euro na wypadek strat poniesionych na rynku nieruchomości. Według analityków rezerwa ta powinna zostać zwiększona do 80 mld euro, a rynki - jak pisze AP - nie uznały tej reformy za wystarczającą i rentowność długoterminowych (10-letnich) obligacji skarbu państwa utrzymała się na niebezpiecznym poziomie 6 proc.

Guindos powiedział, że banki, które nie będą w stanie sprostać nowym wymaganiom, będą mogły się zwrócić do rządu o fundusze ratunkowe. Pożyczki państwowe będą oprocentowane na blisko 10 proc., a więc koszty, jakie ponosi hiszpański podatnik będą bliskie zeru - powiedział minister gospodarki.

Hiszpania przechodzi jeden z najtrudniejszych okresów w swej współczesnej historii - dodał Guindos - wobec gospodarki pogrążonej w recesji i bezrobocia sięgającego prawie 25 proc. przywrócenie zaufania do banków jest sprawą zasadniczej wagi - wyjaśnił minister.

d484oew

Zważywszy na to, że sam rząd cierpi na brak gotówki, ma ograniczone możliwości pomagania instytucjom finansowym. Ponadto obawy, że koszty ratowania banków mogą doprowadzić do katastrofy finansów publicznych sprawiają, że w opinii analityków Hiszpania może być kolejnym europejskim krajem, któremu potrzebny będzie międzynarodowy pakiet pomocowy ratujący go przed bankructwem.

Kondycja banków bardzo jednak ciąży hiszpańskiej gospodarce, a źródłem "wielkich obaw" jest scenariusz, w którym zaczną one padać, a rząd ugnie się pod ciężarem kosztów ratowania tego sektora - pisze AP. Stawianie zaś na nogi hiszpańskiego rządu może się okazać za drogie dla europejskich funduszy ratunkowych, co z kolei zagroziłoby rozpadem unii walutowej.

Bank centralny Hiszpanii ocenia, że banki mogą być obciążone toksycznymi aktywami wartymi około 184 mld euro. Aktywa te ulokowane są w złych kredytach hipotecznych lub zajętych przez banki nieruchomościach, których właściciele nie zdołali spłacić pożyczek. Obciążenia te są pozostałością zapaści sektora budowlanego w 2008 roku.

d484oew

Hiszpania jest czwartą największą gospodarką w strefie euro; weszła w drugą już recesję od trzech lat i boryka się z deficytem budżetowym oraz największym w Europie bezrobociem - przypomina AP.

Szef Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso poinformował w wydanym w piątek komunikacie, że "kolejne rundy reformy systemu finansowego nie pomogły podbudować poziomu jego wiarygodności, a z braku radykalnego rozwiązania, które określiłoby, skąd wezmą się pieniądze na dokapitalizowanie banków, dzisiejsza reforma może rozczarować rynki".

Według Reutera kolejna próba zreformowania sektora bankowego Hiszpanii rozczarowała ekspertów. "Nie jest to definitywne rozwiązanie, którego oczekiwały rynki" - powiedział w rozmowie z agencją analityk Spiro Sovereign Strategy, Nicholas Spiro.

d484oew

Natychmiastowa reakcja rynków w piątek po południu była negatywna.

Państwo - jak ocenił Guindos - przeznaczyło na ratowanie banków niespełna 15 mld euro w kolejnej próbie sanacji systemu.

"Rynek oczekiwał co najmniej 50 mld euro nowej gotówki" - powiedział londyński analityk bankowy, który chciał pozostać anonimowy. Jak dodaje Reuters, przyjęty przez gabinet Rajoya scenariusz niesie ryzyko, że to państwo stanie się z czasem właścicielem banków, które nadal będą pogrążone w tarapatach.

Reformę przyjętą przez hiszpański rząd poparła jednak - jeszcze tego samego dnia - dyrektor zarządzająca Międzynarodowego Funduszu Walutowego Christine Lagarde.(PAP)

fit/ kar/ osz/

d484oew
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d484oew