Rząd przyjął projekt ustawy budżetowej na 2010 r.
Podczas posiedzenia Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy budżetowej na rok 2010. W porównaniu do pierwotnej wersji, rząd podwyższył poziom dochodów budżetu z 245,50 mld zł do 248,87 mld zł, zaś poziom wydatków z 297,72 mld zł mln zł do 301,08 mld zł - napisano w komunikacie CIR.
29.09.2009 | aktual.: 29.09.2009 16:02
Podczas posiedzenia Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy budżetowej na rok 2010. W porównaniu do pierwotnej wersji, rząd podwyższył poziom dochodów budżetu z 245,50 mld zł do 248,87 mld zł, zaś poziom wydatków z 297,72 mld zł mln zł do 301,08 mld zł - napisano w komunikacie CIR.
- Zadaniem rządu było przygotowanie budżetu odpowiedzialnego, ostrożnego i bezpiecznego z punktu widzenia obywateli oraz deficytu i długu publicznego, a także wykonalnego - powiedział na konferencji po posiedzeniu rządu premier Donald Tusk.
Premier dodał, że "byłoby źle, gdyby budżet został przygotowany zgodnie z marzeniami, ale był niewykonalny".
- Przygotowywaliśmy budżet w trudnych czasach dla europejskiej i światowej gospodarki, także dla polskiej gospodarki, polskich finansów. Rok 2009 i 2010 to są lata pełne wyzwań związanych z sytuacją kryzysową - podkreślił szef rządu.
Premier poinformował, że projektując budżet na 2010 rok rząd kierował się przede wszystkim interesami społecznymi.
- W tym budżecie musiały być 100-proc. gwarancje dla ludzi, których życie, wynagrodzenia zależą od budżetu. Dotyczy to stabilnych, gwarantowanych, waloryzowanych wypłat rent i emerytur, gwarancji dla zapowiedzianych podwyżek dla nauczycieli - powiedział premier.
Tusk dodał, że rząd zagwarantował też "strumień pieniędzy, który popłynie na polską wieś".
- Musieliśmy także dokonać oszczędności w poszczególnych resortach i zachować pełną dyscyplinę, by uniknąć zagrożeń związanych ze zbytnim deficytem, ze zbytnim narastaniem długu publicznego - wyjaśnił.
Premier powiedział również, że rząd zadbał o to, by "ten budżet nie przekroczył progów ostrożnościowych i aby deficyt nie zagrażał ogólnej kondycji finansowej państwa".
Premier Donald Tusk zaapelował we wtorek do wszystkich parlamentarzystów o przyjęcie projektu budżetu na 2010 rok.
- Chociaż zdaję sobie sprawę, że rolą opozycji jest narzekać i być krytycznym wobec propozycji rządowych, to jednak w tej konkretnej sprawie liczę na ponadstandardową solidarność wszystkich sił politycznych - powiedział premier.
Jego zdaniem, projekt budżet na przyszły rok nie ma żadnego "partyjnego koloru".
- Budżet przyjęty w tym kształcie, jaki proponuje rząd, gwarantuje Polsce bezpieczne przejście przez ten czas burzy - dodał.
- W roku 2010 oczekujemy lepszej współpracy ze strony opozycji - po to, by rok 2010 był rokiem jeszcze lepiej wykorzystanym przez Polskę w tym trudnym czasie kryzysu - powiedział premier.
Tusk podkreślił, że wspólnie z wicepremierem, ministrem gospodarki Waldemarem Pawlakiem będą bronić przyszłorocznego budżetu podczas debaty w Sejmie i Senacie. W przyjętym przez rząd projekcie budżetu nie zmieniły się podstawowe parametry w stosunku do założeń przedstawionych trzy tygodnie temu - powiedział na konferencji minister finansów Jacek Rostowski.
Przypomniał, że projekt zakłada, iż dochody budżetowe wyniosą ok. 249 mld zł, a wydatki - 301 mld zł. Deficyt został zaplanowany na ok. 52 mld zł.
Rostowski podkreślił, że zaakceptowany przez rząd projekt budżetu jest "odpowiedzialny i ostrożny, i adekwatny do potrzeb 2010 roku". Wyjaśnił, że w stosunku do wstępnych propozycji nastąpiły jedynie nieznaczne przesunięcia środków.
Minister zaznaczył, że deficyt finansów publicznych wzrośnie "jedynie" o kilkanaście miliardów złotych. Według niego są to "nieprzyjemne, ale nieuniknione" opóźnione koszty kryzysu.
- Oczekujemy, że już od 2011 roku będziemy konsekwentnie ten deficyt zmniejszać - powiedział Rostowski.
Wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak uważa, że budżet na 2010 rok nie będzie łatwy. Jego zdaniem, przyjęty przez rząd projekt przyszłorocznego budżetu wspiera procesy modernizacyjne, inwestycyjne oraz rozwojowe polskiej gospodarki.
Podczas konferencji wicepremier powiedział, że projekt sprzyja temu, "by w przyszłym roku Polska utrzymała pozycję lidera, jeśli chodzi o wzrost gospodarczy w Unii Europejskiej i w naszym regionie".
- Istotny (w budżecie) jest szeroki zakres prywatyzacji, także prywatyzacji z udziałem pracowników, kadry menadżerskiej - a więc upowszechnianie własności, budowanie stabilnej podstawy dla funkcjonowania gospodarki - dodał.
Podkreślił, że projekt przewiduje przeznaczenie 400 mln zł na inwestycje początkowe w górnictwie. Jego zdaniem, ten dział gospodarki powinien być modernizowany. Poniżej projekt ustawy budżetowej na rok 2010:
Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy budżetowej na rok 2010, przedłożony przez ministra finansów. Rząd zaakceptował ostateczny projekt ustawy budżetowej na 2010 r.: dochody wyniosą 248.868.601 tys. zł, wydatki - nie więcej niż 301.082.817 tys. zł, a deficyt nie przekroczy 52.214.216 tys. zł. Przychody z prywatyzacji zaplanowano w wysokości ok. 25 mld zł. W 2010 r. po raz pierwszy zostaną oddzielone dochody, wydatki i deficyt "krajowego" budżetu od budżetu środków Unii Europejskiej. Projekt ustawy budżetowej przygotowano także wáukładzie zadaniowym. Przy planowaniu budżetu wzięto pod uwagę: realny wzrost PKB o 1,2 proc., inflację na poziomie 1,0 proc.
Dochody budżetu państwa
Na poziom dochodów budżetowych (248.868.601 tys. zł) najbardziej wpłyną: zwiększenie limitu zwolnienia podmiotowego w podatku VAT, ulga dla podatników z tytułu dodawania biokomponentów do paliw silnikowych w ramach opłacania podatku akcyzowego, wzrost akcyzy na papierosy oraz zmiana wápodatku PIT i CIT dotycząca zasad rozliczania użytkowania samochodów wykorzystywanych na inne cele niż związane z działalnością gospodarczą. W 2010 r. (w stosunku do 2009 r.) zostanie ponownie zwiększony udział gmin we wpływach z podatku PIT. Łączny udział samorządu terytorialnego we wpływach z tego podatku wzrośnie w przyszłym roku z 48,57 do 48,79 proc. W przypadku CIT będzie to wzrost z 22,11 do 22,86 proc.
Dochody podatkowe wyniosą 223.140.010 tys. zł, tj. o 6,0 proc. nominalnie więcej niż w 2009 r. Na kwotę tę składają się dochody z następujących podatków:
- VAT - 106.200.000 tys. zł (o 8,9 proc. więcej niż w 2009 r.);
- akcyza - 53.070.000 tys. zł (o 370.000 tys. zł więcej niż przed rokiem; dochody záakcyzy wzrosną nominalnie o 0,7 proc.),
- podatek od gier - 1.570.000 tys. zł (o 1,9 proc. więcej niż w 2009 r.),
- CIT - 26.300.000 tys. zł (o 9,6 proc. więcej niż w 2009 r.),
- PIT - 36.000.000 tys. zł (o 3,3 proc. więcej niż w 2009 r.),
- podatek tonażowy - 10 tys. zł.
Dochody niepodatkowe wyniosą 22.358.174 tys. zł, czyli nominalnie o 11,5 proc. mniej niż w roku 2009, w tym m.in.:
- dochody z cła - 1.804.000 tys. zł (będą niższe o 1,8 proc. od tych w 2009 r.),
- dochody z dywidend od udziałów Skarbu Państwa w spółkach oraz z wpłat z zysku - 4.223.500 tys. zł (nominalnie o 44,8 proc. mniej niż w 2009 r.),
- wpłaty jednostek samorządu terytorialnego - 2.727.417 tys. zł. Wydatki budżetu państwa
Ustalony na 2010 r. limit wydatków (301.082.817 tys. zł) jest wyższy od tego na 2009ár. o 985.006 tys. zł, tj. 0,3 proc.
Na wydatki przede wszystkim złożą się:
- dotacje i subwencje - 143.630.595 tys. zł,
- świadczenia na rzecz osób fizycznych - 20.834.586 tys. zł,
- wydatki bieżące jednostek budżetowych - 56.027.770 tys. zł,
- wydatki majątkowe - 15.758.452 tys. zł,
- obsługa długu Skarbu Państwa - 34.868.515 tys. zł,
- środki własne UE - 14.095.082 tys. zł;
- współfinansowanie projektów z udziałem środków UE - 12.497.400 tys. zł.
Podobnie jak w latach poprzednich, największy udział w wydatkach będą stanowić dotacje i subwencje (48,2 proc.), następnie wydatki bieżące jednostek budżetowych (18,8 proc.) oraz obsługa długu Skarbu Państwa (11,7 proc.). Poziom wydatków ustalono z uwzględnieniem:
- wydatków na obronę narodową - co najmniej 1,95 proc. PKB z roku poprzedzającego rok budżetowy,
- świadczeń emerytalno-rentowych - od marca 2010 r. nastąpi waloryzacja emerytur iárent wskaźnikiem wynoszącym 104,1 proc.,
- wydatków na infrastrukturę transportu lądowego w wysokości nie niższej niż 18 proc. planowanych na 2010 r. wpływów z podatku akcyzowego od paliw silnikowych,
- środków na realizację programu wieloletniego "Narodowy program przebudowy dróg lokalnych w latach 2008-2011",
- wysokości składki do budżetu Unii Europejskiej,
- zwiększenia subwencji dla samorządu terytorialnego, w tym części oświatowej subwencji ogólnej uwzględniającej wzrost wynagrodzeń dla nauczycieli oá7 proc. od września 2010 r.,
- środków na przygotowanie i wykonanie EURO 2012.
Deficyt budżetu państwa
Na sfinansowanie deficytu budżetowego (52.214,2 mln zł), deficytu budżetu środków europejskich (14.432,9 mln zł), ujemnego salda przychodów z prywatyzacji i ich rozdysponowania (13.296,3 mln zł) oraz ujemnego salda prefinansowania zadań realizowanych z udziałem środków unijnych (1.347,6 mln zł) wáłącznej kwocie 81.291,1 mln złoży się: dodatnie saldo finansowania krajowego (60.130,1 mln zł) i zagranicznego (21.160,9 mln zł).
"Rząd, przedstawiając projekt budżetu na 2010 r., wziął pod uwagę ewentualne konsekwencje wystąpienia negatywnych ryzyk i niekorzystnych uwarunkowań dla polskiej gospodarki. W projekcie ustawy budżetowej nie ma znaczących zmian w podatkach iáwydatkach, natomiast są w nim uwzględnione istotne wpływy z prywatyzacji. Utrzymano wánim też zasadę, że dług publiczny nie powinien przekroczyć 55 proc. PKB (tzw. próg ostrożnościowy)" - napisano w komunikacie CIR.
"Oczekuje się, że w latach 2011-2013 gospodarka przyspieszy - w 2011 r. PKB wzrośnie do 2,8 proc., w 2012 r. - do 3,0 proc. i w 2013 - do 3,4 proc. (przy wzroście popytu krajowego). Od 2011 r. zacznie się poprawiać sytuacja na rynku pracy. Istotnym bodźcem prorozwojowym będzie organizacja mistrzostw EURO 2012, które przyczynią się do wzrostu aktywności inwestycyjnej" - dodano. W latach 2010-2012 relacja długu publicznego do PKB będzie utrzymywać się poniżej progu 55 proc., w granicach 54,5-54,8 proc. - poinformowało Centrum.
CIR podało, że Rada Ministrów przyjęła "Strategię zarządzania długiem sektora finansów publicznych w latach 2010-2012", przygotowaną przez ministra finansów. Zawiera ona prognozy wielkości państwowego długu publicznego, spójne z założeniami polityki fiskalnej, przyjętymi w projekcie ustawy budżetowej na 2010 r.
"Zakłada się, że relacja długu do PKB przekroczy próg 50 proc. w 2010 r. Zgodnie z ustawą o finansach publicznych, przekroczenie progu 50 proc. w 2010 r. oznaczać będzie konieczność przyjęcia w ustawie budżetowej na 2012 r. relacji deficytu budżetowego do dochodów nie wyższej niż założona w budżecie na 2011 r. W latach 2010-2012 relacja długu do PKB będzie utrzymywać się blisko progu 55 proc. (54,5-54,8 proc.)" - czytamy w komunikacie.
CIR tłumaczy, że oznacza to znaczne ryzyko przekroczenia tego progu i uruchomienia sankcji wynikających z ustawy o finansach publicznych. Dodaje, że strategia zakłada, iż w 2012 r. koszty obsługi długu względem PKB wzrosną do 3,0 proc.
"Strategia stanowi w dużej mierze kontynuację strategii przygotowanej rok temu. Utrzymany został cel minimalizacji kosztów obsługi długu w długim horyzoncie czasu przy przyjętych ograniczeniach związanych z ryzykiem oraz trzy współzależne zadania zwiększania płynności, efektywności i przejrzystości rynku skarbowych papierów wartościowych" - napisano w komunikacie. Rząd przyjął m.in., że utrzymane zostanie elastyczne podejście do kształtowania struktury finansowania pod względem wyboru rynku, waluty i instrumentów. Głównym źródłem finansowania potrzeb pożyczkowych budżetu państwa pozostanie rynek krajowy. Udział finansowania zagranicznego może ulegać okresowemu zwiększeniu, a przy emisjach zagranicznych rolę rynku strategicznego będzie pełnił rynek euro. Ponadto priorytetem polityki emisyjnej ma być budowanie dużych i płynnych emisji o oprocentowaniu stałym, zarówno na rynku krajowym, jak i rynku euro.
Służby prasowe rządu podały, że zgodnie z nową ustawą o finansach publicznych od 2010 r. "Strategia" będzie przygotowywana na cztery lata.
"W 2007 r. znaczne umocnienie złotego umożliwiło przejściowe obniżenie długu poniżej 45 proc. PKB. W 2008 r. i w pierwszej połowie 2009 r. dług publiczny zaczął rosnąć - odpowiednio o 70,3 mld zł i 37,8 mld zł (w tym dług Skarbu Państwa o 68,4 mld zł i 38,2 mld zł). Powodem, oprócz osłabienia złotego, był także wzrost potrzeb pożyczkowych sektora finansów publicznych w wyniku spowolnienia gospodarczego"- wyjaśnia CIR.
"Do najważniejszych czynników makroekonomicznych, które wpłynęły na zmianę nominalnej wartości długu publicznego, należą: wysokość potrzeb pożyczkowych (w tym deficyt sektora finansów publicznych) oraz zmiany kursu złotego. Natomiast głównymi czynnikami powodującymi wzrost kosztów obsługi zadłużenia są: stopy procentowe i kursy walutowe" - podsumowuje CIR.