WAŻNE
TERAZ

Tajne posiedzenie Sejmu. Tusk zwrócił się do Czarzastego

Rząd: reforma systemu emerytalnego była niezbędna

Reforma emerytur, polegająca na podniesieniu wieku emerytalnego, była niezbędna; bez niej groziłoby załamanie systemu i znaczący spadek wysokości świadczeń - napisał rząd w odpowiedzi na zarzuty prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego wobec rządzącej ekipy PO-PSL.

Obraz
Źródło zdjęć: © Thinkstockphotos

"Podniesienie wieku emerytalnego było konsultowane w ramach Komisji Trójstronnej. Odbyła się także społeczna i parlamentarna debata w tej sprawie" - napisano w rządowej odpowiedzi na zarzuty, które wygłosił Kaczyński podczas czwartkowej debaty nad konstruktywnym wotum nieufności wobec rządu. Kaczyński powiedział wówczas, że podniesiono wiek emerytalny "bez konsultacji, przy sprzeciwach".

Odpowiedź ukazała się na stronie internetowej Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.

Rząd wskazał, że alternatywą wobec podniesienia wieku emerytalnego byłoby na przykład podniesienie podatku VAT o 8 punktów procentowych lub podniesienie składki emerytalnej z 19,52 do 30 proc.

"Dzięki reformie emerytury będą wyższe średnio o 45 proc., bo pracując dłużej, odłożymy więcej składek emerytalnych" - zapewnił rząd. Przedstawił wyliczenie, że emerytura kobiet urodzonych po 1974 roku może dzięki podniesieniu wieku emerytalnego wzrosnąć nawet o 70 proc., a mężczyzn - o 20 proc. "Efektem reformy będzie też szybszy rozwój naszej gospodarki, umożliwiający tworzenie nowych miejsc pracy" - dodał rząd.

W odpowiedzi wskazano, że reforma jest spowodowana zmianami demograficznymi. W ciągu ostatnich 20 lat długość życia Polaków wzrosła o 2,5 roku dla mężczyzn i o 3 lata dla kobiet. "Więcej czasu spędzamy, ucząc się i przebywając na emeryturze, a mniej pracując. Odprowadzamy mniej składek emerytalnych, a uzbierany kapitał rozkłada się na dłuższy okres, obniżając nasze emerytury. Dlatego reforma dotychczasowego systemu była niezbędna" - wyjaśnia rząd.

Jak wynika z rządowej odpowiedzi, obecnie pracuje rekordowa liczba ponad 16 mln Polaków. Powodem jest wejście na rynek pracy pokolenia z wyżu demograficznego z lat 1980-84 i wzrost zatrudnienia starszych pracowników.

"Jednak wyż z roku 1984 był już ostatnim - od teraz liczba osób zdolnych do pracy będzie maleć. Prognozy pokazują, że już w 2042 roku ponad połowa Polaków może mieć więcej niż pięćdziesiąt lat. W tym samym czasie liczba osób w wieku produkcyjnym spadnie o prawie 5 milionów. W latach 2010-2040 liczba osób w wieku emerytalnym wzrośnie o 4 mln, a do 2060 roku o kolejne 1,7 mln. Oznacza to, iż proporcje liczby osób pracujących do niepracujących zmienią się tak, że dzisiejszy system emerytalny nie będzie w stanie chronić ludzi starszych i przestanie spełniać swoje zadania. Nawet skokowy wzrost liczby urodzeń poprawiłby sytuację dopiero po roku 2040" - wskazał rząd.

Zaznaczył również, że starzenie się społeczeństwa jest nie tylko polskim problemem i także inne kraje UE podwyższają lub planują podwyższenie wieku emerytalnego. "Polska miała prawie najniższy wiek przejścia na emeryturę w Europie, zwłaszcza dla kobiet. Przykładowo: w 2040 roku w Danii kobiety będą pracować do 70. roku życia, w Irlandii - do 68. roku życia, a w Hiszpanii i Holandii do 67. roku życia" - czytamy w odpowiedzi.

W maju 2012 r. Sejm uchwalił ustawę, która podwyższyła wiek emerytalny do 67. roku życia zarówno kobiet, jak i mężczyzn. Zmianom towarzyszyły polityczne kłótnie, związkowcy z Solidarności zablokowali wyjścia z Sejmu. Zgodnie z uchwalonymi wtedy zmianami, od 2013 r. wiek emerytalny będzie wzrastał o trzy miesiące każdego roku. Tym samym mężczyźni osiągną docelowy wiek emerytalny (67 lat) w 2020 r., a kobiety - w 2040 r. Regulacje te przewidują też możliwość przejścia na wcześniejszą, tzw. częściową emeryturę.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Tu można dorobić przed świętami. Za trzy dni pracy płacą 1000 zł
Tu można dorobić przed świętami. Za trzy dni pracy płacą 1000 zł
Kary dla rolników nawet do 65 tys. zł. Ustawa leży u prezydenta
Kary dla rolników nawet do 65 tys. zł. Ustawa leży u prezydenta
W Dino wrze. "Jeśli ktoś przyjdzie, to po miesiącu rezygnuje"
W Dino wrze. "Jeśli ktoś przyjdzie, to po miesiącu rezygnuje"
Już nie tylko Zakopane. Arabowie zainteresowani kolejnym regionem
Już nie tylko Zakopane. Arabowie zainteresowani kolejnym regionem
20 zł za grzańca w Warszawie. Wiemy, ile kosztuje w Wiedniu
20 zł za grzańca w Warszawie. Wiemy, ile kosztuje w Wiedniu
Polka pracuje w Niemczech od 20 lat. Oto jej prognozowana emerytura
Polka pracuje w Niemczech od 20 lat. Oto jej prognozowana emerytura
Bon turystyczny wraca w 2026 r. Poprzednio okazał się hitem
Bon turystyczny wraca w 2026 r. Poprzednio okazał się hitem
Coraz trudniejszy dostęp do gotówki. Oto przyczyny
Coraz trudniejszy dostęp do gotówki. Oto przyczyny
Migała się od pracy. Nagrali ją. Teraz urząd zapłaci 15 tys. euro
Migała się od pracy. Nagrali ją. Teraz urząd zapłaci 15 tys. euro
Epilog głośnej afery. Upadek podlaskiej firmy
Epilog głośnej afery. Upadek podlaskiej firmy
Rywal KFC debiutuje w kolejnym mieście. Ma już 26 lokali w Polsce
Rywal KFC debiutuje w kolejnym mieście. Ma już 26 lokali w Polsce
Kolejnej sieci grozi strajk. Pracownicy żądają 800 zł podwyżki
Kolejnej sieci grozi strajk. Pracownicy żądają 800 zł podwyżki
MOŻE JESZCZE JEDEN ARTYKUŁ? ZOBACZ CO POLECAMY 🌟