Rząd Tuska jednak nie odniósł sukcesu w walce z długiem?
Na zmianę myślenia państw Unii Europejskiej na temat sposobu liczenia długu publicznego potrzeba długiego okresu - ocenia minister Michał Boni.
25.08.2010 | aktual.: 25.08.2010 09:59
Na zmianę myślenia państw Unii Europejskiej na temat sposobu liczenia długu publicznego potrzeba długiego okresu - ocenia minister Michał Boni, szef Zespołu Doradców Strategicznych premiera.
- Trzeba zmienić sposób myślenia na temat długu publicznego. Kompletnie jednak nie rozumiem, skąd pojawiła się w mediach data 6 września. Tego dnia komisja nie podejmie jeszcze żadnej decyzji. Na zmianę myślenia państw na temat długu potrzeba długiego okresu. Pracujemy nad tym, przedstawiamy argumenty w KE, ale to żmudna i długa praca - powiedział Boni w rozmowie z "Rzeczpospolitą".
- Nie wiązałbym tego z naszą prezydencją. Tu potrzeba spokojnej, wyważonej dyskusji, która może potrwać dwa lata - dodał.
- Doceniam wkład ministra finansów Jacka Rostowskiego w zmianę sposobu liczenia długu publicznego na forum europejskim. Nie osiągniemy tego celu, jeśli system emerytalny nie będzie powszechny, a proponowana przez MPiPS i MF dobrowolność zniosłaby powszechność. Tu jest sprzeczność - powiedział Boni.