Trwa ładowanie...

Rzepliński: praca nie jest katorgą, tylko wyrazem człowieczeństwa

Praca nie jest katorgą, tylko wyrazem człowieczeństwa - podkreślał podczas
swych pytań do stron prezes Trybunału Konstytucyjnego prof. Andrzej Rzepliński. Trybunał bada
nowelizację ustawy emerytalnej. Krótko przed godz. 14 zakończyła się faza pytań

Rzepliński: praca nie jest katorgą, tylko wyrazem człowieczeństwaŹródło: PAP/Bartłomiej Zborowski
d49jd75
d49jd75

.

"Mam poczucie, że traktujemy w tej ustawie i w dyskusji o tym pracę jako swoistą katorgę, torturę, rzecz niemal haniebną, i chcemy jak najszybciej obywateli uwolnić od tej katorgi i jak najszybciej uczynić z nich emerytów" - powiedział prezes TK. "Mnie się to kłóci z tym, czym jest praca, jak silnie od zawsze, od samego początku, wyznacza ona nasze człowieczeństwo" - podkreślił.

Przypomniał historię niepełnosprawnego Polaka, który po 10 latach od wypadku, w którym stracił możliwość poruszania się, poprosił sąd o zgodę na eutanazję. "Dostał specjalny wózek, który pozwolił mu na możliwość funkcjonowania i pracy. Tego on chciał. Chciał, żeby jego życie miało sens, tak, jak życie każdego z nas ma sens przez to, że pracujemy" - podkreślił prof. Rzepliński.

Rzepliński zastanawiał się, czy rzeczywiście jest tak, że 58-letni Polak traci sens swojego życia, bo się do niczego nie nadaje. "Bo rozumiem, że zachodni Europejczycy są zdolni do pracy - takiej pracy, która nadaje ich życiu sens trochę dużej" - mówił.

d49jd75

"Od pewnego momentu osiągnięcie tego wieku oznacza, że obywatel ma prawo przejść na emeryturę i nic nie robić. Ale czy 79 proc. osób w wieku 65 lat, które przechodzą na emeryturę, nie pracuje? Już w ogóle nic nie robi? Jest kompletnie bezczynna, czy sporo tych osób wykonuje jednak pracę, która może nie jest ewidencjonowana przez fiskusa, ale zapewnia sobie poprawę swojego bytu" - przekonywał profesor.

Rzepliński powiedział, że dla niego "cichymi bohaterami" omawianej drugi dzień w Trybunale ustawy jest praca, godna emerytura i zasada solidarności pokoleń. "Dla mnie cichym bohaterem tej ustawy jest praca jako taka. Drugim bohaterem jest emerytura w wysokości adekwatnej do poziomu państwa, które aspiruje do tego, aby miało średni dochód na głowę wśród dwudziestu ośmiu państw unijnych" - powiedział. "Bohaterem tej ustawy jest solidarność pokoleń" - dodał.

"Spójrzmy na obecnych dziesięciolatków - ich rodzice mają 35 lat. Co do kilku tysięcy osób możemy przewidzieć, ilu z tych dziesięciolatków będzie pracowało za lat 35, ilu z tych, którzy mają 35 lat, będzie w wieku emerytalnym" - mówił.

"Albo fundujemy dzisiaj tą, czy inną ustawą, tym, którzy mają dzisiaj 10 lat, perspektywę bardzo wysokiego podatku, czy składki emerytalnej, po to, żeby ich rodzice już w wieku emerytalnym mieli emerytury na poziomie państwa unijnego. Albo fundujemy im inny schemat - znany nawet w państwach o wysokim poziomie dochodów - że w ramach solidarności pokoleń, nie poprzez podatek, czy składkę, ale przez pokolenie aktywne zawodowo zapewniamy godną starość swoim rodzicom" - tłumaczył.

Zaznaczył, że w tym drugim schemacie rodzice muszą oszczędzać, ale "dzieci biorą istotną część odpowiedzialności za jakość życia rodziców - nie tylko zdrowia, ale i wszystkie aspekty życia osób w wieku emerytalnym".

d49jd75
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d49jd75