Rzońca z RPP: Nowa RPP powinna jak najszybciej zająć się normalizacją stóp
Warszawa 19.10.2015 (ISBnews) - Obecny poziom stóp procentowych w Polsce jest na tyle niski, że Rada Polityki Pieniężnej (RPP) w nowym składzie powinna jak najszybciej rozpocząć proces stopniowej ich normalizacji, powiedział ISBnews członek RPP Andrzej Rzońca.
19.10.2015 | aktual.: 19.10.2015 10:23
"Dzięki temu, że polska gospodarka jest niemal idealnie zrównoważona, w polityce pieniężnej nie ma potrzeby żadnych gwałtownych ruchów. Niemniej, tę równowagę trzeba pielęgnować. RPP kolejnej kadencji powinna jak najszybciej rozpocząć proces normalizacji stóp procentowych. Wtedy proces ten będzie stopniowy, a wywołane nim dostosowania w gospodarce nie będą rodzić dużych kosztów" - powiedział ISBnews Rzońca.
Podkreślił, że istotne jest, aby poprzez zaniechania albo nierozważne ruchy nie roztrwonić tego, co już udało się uzyskać. Według niego, przy obecnym poziomie stóp procentowych w Polsce nie ma jakiejkolwiek przestrzeni do ich dalszego obniżenia. Ewentualna redukcja stóp osłabiłaby odporność Polski na zewnętrzne wstrząsy. Sprzyjałaby powstawaniu nierównowag oraz ułatwiała odkładanie niezbędnych dostosowań. Ocenił, że jedynym kierunkiem zmian stóp, który powinien być rozważany, jest ich normalizacja.
"Obecna Rada wyjaśniała, dlaczego tak dużą wartością jest elastyczne podejście do odchyleń od celu inflacyjnego. Jeśli one są przejściowe i spowodowane czynnikami niezależnymi od polityki pieniężnej, a z takimi mamy właśnie do czynienia, to próba neutralizacji ich przez luzowanie polityki pieniężnej byłyby niebezpieczne dla równowagi makroekonomicznej lub stabilności finansowej" - podkreślił Rzońca, odnosząc się do przedłużającej się deflacji.
Według niego, historycznie niskie stopy procentowe sprzyjają utrzymywaniu się na rynku słabszych przedsiębiorstw, gdyż m.in. ułatwiają im rolowanie zadłużenia. Jednocześnie zaznacza, że w dłuższym okresie, kiedy inflacja zacznie rosnąć, nie uda się utrzymać stóp na tak niskim poziomie.
"Przy tak niskich stopach, realnym wzroście dochodów o około 3% rocznie i po powrocie do wzrostu cen, jeszcze mniej ludzi chciałoby oszczędzać. Wzrosłaby natomiast skłonność do zadłużania się " - wyjaśnił Rzońca.
Ocenił, że Polska w ostatnich latach znacząco wzmocniła stabilność gospodarki i sektora finansowego, ale nadal deficyt finansów publicznych jest na stosunkowo wysokim poziomie.
"Przypomnę, że dopiero w tym roku Rada UE zdjęła z Polski procedurę nadmiernego deficytu. Tymczasem stoimy przed wyborami i w kampanii pojawia się wiele pomysłów, które gdyby były realizowane, dramatycznie zwiększyłyby deficyt. Wierzę, że po wyborach politycy zachowają się odpowiedzialnie i wycofają się z nieodpowiedzialnych obietnic lub przynajmniej o nich zapomną" - podsumował Rzońca.
Marek Knitter
(ISBnews)