Rolnik z Polski wyjechał do Afryki. Pokazał gospodarstwo w Zambii
Dwaj polscy rolnicy szukali miejsca do założenia gospodarstwa rolnego bez biurokratycznych barier, z którymi zmagają się w Polsce. Ich wybór padł na Zambię w Afryce.
Pan Mariusz, prowadzący w Polsce gospodarstwo regeneratywne od 2017 r., zmaga się z problemami, które dotykają rolników, takimi jak rosnące ceny ziemi czy niepewność związana z Zielonym Ładem. Jak podaje topagrar.pl, w poszukiwaniu miejsca wolnego od tych ograniczeń, wspólnie z bratem Marcinem, zdecydował się założyć gospodarstwo w Zambii.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Arabowie już zmienili Zakopane. Prowadzi biznes specjalnie pod nich
Te kryteria zdecydowały o wyborze Zambii
Jak informuje portal, decyzja o wyborze Zambii była wynikiem analizy różnych rynków rolnych, gdzie kluczowe były korzystne warunki klimatyczne i możliwość całorocznych upraw. Ważnymi kryteriami wyboru były także takie czynniki jak: możliwość uzyskania dwóch plonów rocznie, stabilna sytuacja polityczna i gospodarcza czy przyjazne podejście do inwestorów zagranicznych.
Bracia rozpoczęli swoją przygodę w 2022 r., kiedy to zdecydowali się na zakup ziemi w Zambii. W tym kraju ziemię można nabyć na zasadzie wieczystego użytkowania na 99 lat. Początkowo nabyli 1000 hektarów, a dodatkowo wydzierżawili 350 hektarów z możliwością powiększenia. Proces formalny trwał ponad półtora roku.
Transport sprzętu z Polski do Zambii okazał się skomplikowany. Maszyny przewieziono koleją do Słowenii, następnie drogą morską do Tanzanii, a stamtąd ciężarówkami do gospodarstwa. Cała operacja trwała trzy miesiące.
Afrykańskie realia
Kluczowe różnice, które bracia zauważyli po rozpoczęciu prowadzenia gospodarstwa w Afryce to: bardzo duża presja szkodników, szybszy wzrost roślin, wyższe ceny nawozów i środków ochrony roślin oraz tańsze paliwo i praca ręczna.
Koszty paliwa są w Afryce o 30 proc. niższe niż w Polsce, a duża dostępność pracowników sprawia, że bardziej opłaca się wynająć 50 osób do pracy manualnej, niż korzystać z maszyn, których naprawy mogą być bardzo kosztowne – czytamy na topagrar.pl.
Niestety, nie obyło się bez problemów m.in. z serwisowaniem sprzętu. Jednak pierwsze doświadczenia pozwoliły braciom lepiej poznać specyfikę rolnictwa w Zambii. Rolnicy planują dalej rozwijać afrykańskie gospodarstwo.